- Kategorie:
- 1-50.991
- 101-150.106
- 151-200.9
- 201-250.5
- 301-350.2
- 351-400.1
- 51-100.603
- deszcz.36
- leżący śnieg.14
- mgła.16
- mokro.31
- mżawka.12
- po zmroku.127
- pochmurno.265
- słonecznie.351
- śnieg.18
- trenażer.5
Wpisy archiwalne w kategorii
101-150
Dystans całkowity: | 12107.40 km (w terenie 417.09 km; 3.44%) |
Czas w ruchu: | 606:30 |
Średnia prędkość: | 19.96 km/h |
Maksymalna prędkość: | 68.60 km/h |
Suma podjazdów: | 26433 m |
Maks. tętno maksymalne: | 196 (101 %) |
Maks. tętno średnie: | 186 (96 %) |
Suma kalorii: | 250350 kcal |
Liczba aktywności: | 106 |
Średnio na aktywność: | 114.22 km i 5h 43m |
Więcej statystyk |
#136 | Zwiedzanie na płd-wsch. Piękna pogoda.
Sobota, 16 września 2023 | dodano: 07.12.2023Kategoria 101-150, słonecznie
Rower:Esker
Dane wycieczki:
109.91 km (25.30 km teren), czas: 06:53 h, avg:15.97 km/h,
prędkość maks: 40.40 km/hTemperatura:22.7 HR max:173 ( 89%) HR avg:121 ( 62%) Kalorie: 1877 (kcal)
#125 | Niedzielne nabijanie kilometrów
Niedziela, 3 września 2023 | dodano: 04.09.2023Kategoria słonecznie, 101-150
Rano w głowie zrodził się plan, aby nabić dzisiaj trochę kilometrów. Nic konkretnego. Po prostu - ile się da... No więc kierunek na S5 przez Kostrzyn.

Lunch dla uzupełnienia energii:

Jesień idzie...

W pewnym momencie trasy sprawdziłem ile kilometrów zrobił dziś @Bobiko. Okazało się, że 120 km. Postanowiłem zrobić więcej, więc jeszcze jedną rundkę po S5 trzeba było zaliczyć.



Temperatura:22.1 HR max:170 ( 88%) HR avg:137 ( 70%) Kalorie: 1997 (kcal)
Lunch dla uzupełnienia energii:
Jesień idzie...
W pewnym momencie trasy sprawdziłem ile kilometrów zrobił dziś @Bobiko. Okazało się, że 120 km. Postanowiłem zrobić więcej, więc jeszcze jedną rundkę po S5 trzeba było zaliczyć.
Rower:Esker
Dane wycieczki:
136.73 km (0.00 km teren), czas: 06:08 h, avg:22.29 km/h,
prędkość maks: 43.50 km/hTemperatura:22.1 HR max:170 ( 88%) HR avg:137 ( 70%) Kalorie: 1997 (kcal)
#124 | Kompletowanie mapy na płn.-zach.
Sobota, 2 września 2023 | dodano: 04.09.2023Kategoria słonecznie, 101-150
Rano zaplanowałem sobie trasę w komoot tak, aby objęła brakujące mi w squadrats kwadraty na płn-zach od Wrześni. Zacząłem przez Czerniejewo i Pobiedziska.


Tą drogą już kiedyś jechałem, ale nie było tu jeszcze wtedy nowego asfaltu. Sam asfalt fajny, ale oczywiście pobocza takie "polskie" - luźny biały żwir, którego spora część leży już na jezdni, bo generalnie droga jest tak wąska, że aby 2 samochody się minęły, jeden z nich musi zjechać na pobocze. No i potem wywala z niego na jezdnię te kamyczki... Masakra... Czyli to taka bieda-droga - niby nowy asfalt, ale w ilości tak małej, jak tylko się da, żeby było taniej.

































Temperatura:22.1 HR max:181 ( 93%) HR avg:131 ( 67%) Kalorie: 1912 (kcal)
Tą drogą już kiedyś jechałem, ale nie było tu jeszcze wtedy nowego asfaltu. Sam asfalt fajny, ale oczywiście pobocza takie "polskie" - luźny biały żwir, którego spora część leży już na jezdni, bo generalnie droga jest tak wąska, że aby 2 samochody się minęły, jeden z nich musi zjechać na pobocze. No i potem wywala z niego na jezdnię te kamyczki... Masakra... Czyli to taka bieda-droga - niby nowy asfalt, ale w ilości tak małej, jak tylko się da, żeby było taniej.
Rower:Esker
Dane wycieczki:
108.91 km (10.90 km teren), czas: 06:12 h, avg:17.57 km/h,
prędkość maks: 44.00 km/hTemperatura:22.1 HR max:181 ( 93%) HR avg:131 ( 67%) Kalorie: 1912 (kcal)
#110 | Żerków
Sobota, 12 sierpnia 2023 | dodano: 14.08.2023Kategoria 101-150, słonecznie
Wiatr z południa, więc trzeba było udać się na południe, gdzie dawno mnie nie było.

Między Borzykowem a Pyzdrami CPR w coraz gorszym stanie - zarośnięty po obu stronach, zarośnięty między kostkami, kostki powykrzywiane na wszystkie strony, a w niektórych miejscach nawet ich brakuje. A w samych Pyzdrach - szok - wymieniają nawierzchnię CPR-a na kostkę niefazowaną (przy okazji remontu nawierzchni jezdni). Ciekawe czy polecą z tą kostką dalej, w kierunku Borzykowa...




Za Żerkowem kolejny szok - między Żerkowem a Chrzanem robią CPR lub DDR. I to ASFALTOWY! I nawet drzew nie wycięli! SZOK!!!

Wziąłem ze sobą tylko jeden bidon, a było dość gorąco. W drodze powrotnej wjechałem więc na chwilę na przystań promową w Czeszewie z nadzieją, że nad wodą będzie trochę chłodniej. Tiaaaa, wszystko w słońcu, zero cienia. Cieplej tam było niż na trasie.

Temperatura:27.1 HR max:177 ( 91%) HR avg:147 ( 76%) Kalorie: 1870 (kcal)
Między Borzykowem a Pyzdrami CPR w coraz gorszym stanie - zarośnięty po obu stronach, zarośnięty między kostkami, kostki powykrzywiane na wszystkie strony, a w niektórych miejscach nawet ich brakuje. A w samych Pyzdrach - szok - wymieniają nawierzchnię CPR-a na kostkę niefazowaną (przy okazji remontu nawierzchni jezdni). Ciekawe czy polecą z tą kostką dalej, w kierunku Borzykowa...
Za Żerkowem kolejny szok - między Żerkowem a Chrzanem robią CPR lub DDR. I to ASFALTOWY! I nawet drzew nie wycięli! SZOK!!!
Wziąłem ze sobą tylko jeden bidon, a było dość gorąco. W drodze powrotnej wjechałem więc na chwilę na przystań promową w Czeszewie z nadzieją, że nad wodą będzie trochę chłodniej. Tiaaaa, wszystko w słońcu, zero cienia. Cieplej tam było niż na trasie.
Rower:Esker
Dane wycieczki:
102.58 km (0.00 km teren), czas: 04:49 h, avg:21.30 km/h,
prędkość maks: 40.20 km/hTemperatura:27.1 HR max:177 ( 91%) HR avg:147 ( 76%) Kalorie: 1870 (kcal)
#79 | Kompletowanie mapy
Niedziela, 4 czerwca 2023 | dodano: 25.06.2023Kategoria 101-150, słonecznie
Rower:Esker
Dane wycieczki:
124.90 km (0.00 km teren), czas: 06:53 h, avg:18.15 km/h,
prędkość maks: 38.20 km/hTemperatura:21.8 HR max:169 ( 87%) HR avg:120 ( 62%) Kalorie: 1839 (kcal)
#78 | Wycieczka do Raju
Sobota, 3 czerwca 2023 | dodano: 25.06.2023Kategoria 101-150, słonecznie
Rower:Esker
Dane wycieczki:
125.31 km (0.00 km teren), czas: 06:43 h, avg:18.66 km/h,
prędkość maks: 40.60 km/hTemperatura:19.2 HR max:167 ( 86%) HR avg:128 ( 66%) Kalorie: 1981 (kcal)
#72 | Odkrywanie nieodkrytego. Nowe kwadraty na północy
Niedziela, 21 maja 2023 | dodano: 22.05.2023Kategoria 101-150, słonecznie
Rower:Esker
Dane wycieczki:
113.38 km (26.10 km teren), czas: 06:51 h, avg:16.55 km/h,
prędkość maks: 45.50 km/hTemperatura:25.8 HR max:181 ( 93%) HR avg:132 ( 68%) Kalorie: 2168 (kcal)
#64 | Łatanie dziur na mapie tras
Środa, 3 maja 2023 | dodano: 15.05.2023Kategoria 101-150, słonecznie
Dzisiejsza trasa wiodła na zachód, gdzie miałem zaległości (niezamalowane kwadraty na mapie squadrats). I był to zachód od Środy Wlkp. po Kociałkową Górkę.





















Temperatura:12.1 HR max:163 ( 84%) HR avg:123 ( 63%) Kalorie: 1918 (kcal)
Rower:Kross
Dane wycieczki:
114.13 km (13.00 km teren), czas: 07:03 h, avg:16.19 km/h,
prędkość maks: 38.90 km/hTemperatura:12.1 HR max:163 ( 84%) HR avg:123 ( 63%) Kalorie: 1918 (kcal)
#42 | Sezon na robactwo wpadające do japy uważam za otwarty. Niedzielne 100+
Niedziela, 19 marca 2023 | dodano: 20.03.2023Kategoria słonecznie, pochmurno, 101-150
Jeśli niedziela i do tego z ładną pogodą (przynajmniej takie były prognozy), to przydałoby się jechać gdzieś dalej. W sobotę wieczorem nie chciało mi się już analizować mapy w poszukiwaniu celu, więc przysiadłem dopiero w niedzielę rano. W międzyczasie Bobiko przysłał mi swoją propozycję trasy - z Gniezna w okolice Środy Wlkp., ale trasa mnie nie zainteresowała, więc zacząłem tworzyć swoją, z uwzględnieniem dróg, którymi jeszcze nie jechałem. Wybrałem kierunek południowy, za "wielką wodę". Trasa standardowo na Pyzdry, ale w Wygodzie skręciłem w prawo na Krzywą Górę i Gorzyce i wyjechałem na główną w Kołaczkowie. Z początku było trochę asfaltu, a potem przeplatanka - trasa terenowa + znów trochę asfaltu.



W Kołaczkowie wjechałem na chwilę na teren parku, żeby pstryknąć fotki.


Przejechałem przez most w Pyzdrach i pojechałem dalej, w kierunku Kalisza...


aby niebawem skręcić w prawo, w kolejną nieznaną mi drogę. I tu zaczęło się robić malowniczo.






































Temperatura:13.0 HR max:173 ( 89%) HR avg:133 ( 68%) Kalorie: 1977 (kcal)
W Kołaczkowie wjechałem na chwilę na teren parku, żeby pstryknąć fotki.
Przejechałem przez most w Pyzdrach i pojechałem dalej, w kierunku Kalisza...
aby niebawem skręcić w prawo, w kolejną nieznaną mi drogę. I tu zaczęło się robić malowniczo.
Rower:Esker
Dane wycieczki:
111.74 km (14.00 km teren), czas: 06:16 h, avg:17.83 km/h,
prędkość maks: 40.30 km/hTemperatura:13.0 HR max:173 ( 89%) HR avg:133 ( 68%) Kalorie: 1977 (kcal)
#29 | Niedzielny tour - Biedrusko. Wiatr 7 m/s
Niedziela, 19 lutego 2023 | dodano: 19.02.2023Kategoria 101-150, pochmurno, słonecznie
Weather Impact: 8.6%
Headwind: 58% @ 5.8-11.1m/s
Longest Headwind: 01h 58m 50s
Air Speed: 22.1km/h
Niedziela zapowiadała się wietrzna, podobnie jak sobota. Miało wiać z płn-zachodu. W sobotę pomyślałem, że skoczę z wiatrem do Żerkowa. Tyle, że powrót byłby dość trudny. Do tego Bobiko zaplanował sobie znów trasę powyżej 100 km w kierunku płn-zach, żeby wracać z wiatrem. A więc podobnie jak tydzień temu postanowiłem jednak nie być gorszy i też zacząłem szukać celu podróży na północnym zachodzie od Wrześni. Wybór padł na Biedrusko - miejscowość w której byłem dawno temu, za dzieciaka, gdy mój brat był tam na obozie harcerskim. A więc mapa "do ręki"i planowanie.
W niedzielę rano okazało się, że jest więcej chmur niż miało być, do tego do 10:00 możliwy deszcz, a nawet śnieg. Przeciągnąłem więc wyjazd najdłużej jak się dało (na szczęście jednak nie padało) i ruszyłem po 9:00. Drogi były jeszcze trochę mokre, ale silny wiatr osuszał je z każdą minutą.


Po minięciu Kostrzyna zza chmur zaczęło w końcu wyglądać słońce.

Oto jedna z najdłuższych dróg rowerowych w Polsce. Jakieś 15 metrów. Do tego - bez wjazdu/zjazdu. W jakim celu została zbudowana? Żeby trafić do gazet jako obiekt szydery?



A to co za Bangladesz?






Uwielbiam takie alejki :)



Tutaj dopiero wiatr dmuchał... Otwarta przestrzeń, a ja jechałem dokładnie pod wiatr.





Teraz czas na mały piknik i posilenie się czekoladą.



Zaplanowana trasa miała przebiegać tylko po drogach asfaltowych, ale chyba Garmin zrobił mnie w balona i zmienił załadowaną do niego trasę. Pociągnął mnie piaszczystym duktem przez Puszczę Zielonka. Na szczęście było całkiem spoko, bo obawiałem się błota i nieprzejezdnych kałuż po ostatnich opadach.







Polska inżynieria drogowa - koniec drogi dla rowerów, ale na jezdnię nie da się legalnie zjechać, bo jest podwójna ciągła.

I w końcu jest cel podróży :)


A to co za skansen?



Droga powrotna początkowo prowadziła tym samym duktem. Na szczęście już z wiatrem w plecy, który poczułem już konkretnie po wyjeździe z lasu. No i tak, to można było jechać :)










Temperatura:3.4 HR max:172 ( 89%) HR avg:140 ( 72%) Kalorie: 2330 (kcal)
Headwind: 58% @ 5.8-11.1m/s
Longest Headwind: 01h 58m 50s
Air Speed: 22.1km/h
Niedziela zapowiadała się wietrzna, podobnie jak sobota. Miało wiać z płn-zachodu. W sobotę pomyślałem, że skoczę z wiatrem do Żerkowa. Tyle, że powrót byłby dość trudny. Do tego Bobiko zaplanował sobie znów trasę powyżej 100 km w kierunku płn-zach, żeby wracać z wiatrem. A więc podobnie jak tydzień temu postanowiłem jednak nie być gorszy i też zacząłem szukać celu podróży na północnym zachodzie od Wrześni. Wybór padł na Biedrusko - miejscowość w której byłem dawno temu, za dzieciaka, gdy mój brat był tam na obozie harcerskim. A więc mapa "do ręki"i planowanie.
W niedzielę rano okazało się, że jest więcej chmur niż miało być, do tego do 10:00 możliwy deszcz, a nawet śnieg. Przeciągnąłem więc wyjazd najdłużej jak się dało (na szczęście jednak nie padało) i ruszyłem po 9:00. Drogi były jeszcze trochę mokre, ale silny wiatr osuszał je z każdą minutą.
Po minięciu Kostrzyna zza chmur zaczęło w końcu wyglądać słońce.
Oto jedna z najdłuższych dróg rowerowych w Polsce. Jakieś 15 metrów. Do tego - bez wjazdu/zjazdu. W jakim celu została zbudowana? Żeby trafić do gazet jako obiekt szydery?
A to co za Bangladesz?
Uwielbiam takie alejki :)
Tutaj dopiero wiatr dmuchał... Otwarta przestrzeń, a ja jechałem dokładnie pod wiatr.
Teraz czas na mały piknik i posilenie się czekoladą.
Zaplanowana trasa miała przebiegać tylko po drogach asfaltowych, ale chyba Garmin zrobił mnie w balona i zmienił załadowaną do niego trasę. Pociągnął mnie piaszczystym duktem przez Puszczę Zielonka. Na szczęście było całkiem spoko, bo obawiałem się błota i nieprzejezdnych kałuż po ostatnich opadach.
Polska inżynieria drogowa - koniec drogi dla rowerów, ale na jezdnię nie da się legalnie zjechać, bo jest podwójna ciągła.
I w końcu jest cel podróży :)
A to co za skansen?
Droga powrotna początkowo prowadziła tym samym duktem. Na szczęście już z wiatrem w plecy, który poczułem już konkretnie po wyjeździe z lasu. No i tak, to można było jechać :)
Rower:Esker
Dane wycieczki:
125.29 km (12.21 km teren), czas: 06:40 h, avg:18.79 km/h,
prędkość maks: 46.90 km/hTemperatura:3.4 HR max:172 ( 89%) HR avg:140 ( 72%) Kalorie: 2330 (kcal)