Rowerowy uziel75blog rowerowy

avatar uziel75

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(18)

Moje rowery

Marvil 2023 km
Santini 2609 km
Merida 45 km
Kross 48549 km
Kellys 39469 km
Esker 15882 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy uziel75.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2022

Dystans całkowity:933.58 km (w terenie 17.45 km; 1.87%)
Czas w ruchu:43:12
Średnia prędkość:21.61 km/h
Maksymalna prędkość:62.20 km/h
Suma podjazdów:2628 m
Maks. tętno maksymalne:183 (94 %)
Maks. tętno średnie:159 (82 %)
Suma kalorii:18212 kcal
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:66.68 km i 3h 05m
Więcej statystyk

#76 | Młodziejewice, Unia, Gonice

Środa, 29 czerwca 2022 | dodano: 30.06.2022Kategoria słonecznie, 1-50

Prawie jak nad morzem....




Rower:Kellys Dane wycieczki: 31.14 km (0.00 km teren), czas: 01:17 h, avg:24.26 km/h, prędkość maks: 41.70 km/h
Temperatura:22.5 HR max:169 ( 87%) HR avg:131 ( 67%) Kalorie: 500 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

#75 | Taki tam spacer. Nareszcie chłodniej.

Wtorek, 28 czerwca 2022 | dodano: 30.06.2022Kategoria pochmurno, 1-50








Rower:Kross Dane wycieczki: 32.90 km (1.00 km teren), czas: 01:47 h, avg:18.45 km/h, prędkość maks: 41.80 km/h
Temperatura:20.6 HR max:166 ( 86%) HR avg:130 ( 67%) Kalorie: 637 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

#74 | Przejażdżka w piekarniku. Strzałkowo

Niedziela, 26 czerwca 2022 | dodano: 27.06.2022Kategoria 1-50, słonecznie

W niedzielę w domu było nudno, więc w końcu postanowiłem wyjechać. A że była już 15:00, to temperatura była piekielna...



Za Strzałkowem można było zjeść kilka wczesnych wiśni:




Rower:Kellys Dane wycieczki: 43.28 km (0.00 km teren), czas: 01:53 h, avg:22.98 km/h, prędkość maks: 46.80 km/h
Temperatura:32.7 HR max:166 ( 86%) HR avg:141 ( 73%) Kalorie: 814 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

#73 | Żerków

Sobota, 25 czerwca 2022 | dodano: 27.06.2022Kategoria 51-100, słonecznie

Dziś miał być straszny upał, więc trzeba było wyjechać od rana. Jednak 9:00, to już i tak było za późno.

Za Miłosławiem w kierunku Mikuszewa przebudowa drogi. To chyba jakaś kluczowa dla Polski droga będzie, bo rozmach jest spory - szerokość asfaltu to jakieś 4 pasy ruchu plus piąty - pobocze plus szósty - CPR. Oczywiście nie wszędzie jest asfalt i gdy skręciłem na Czeszewo, to kilkadziesiąt metrów musiałem jechać szosówką po tłuczniu...





Wolica Kozia:







Na zjeździe z punktu widokowego nieźle można się wypier...ić. Ponad 60 km/h liczniku i nagle przede mną wyrwa w asfalcie...



Rower:Kellys Dane wycieczki: 90.09 km (0.05 km teren), czas: 04:03 h, avg:22.24 km/h, prędkość maks: 62.20 km/h
Temperatura:28.5 HR max:173 ( 89%) HR avg:150 ( 77%) Kalorie: 1778 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

#72 | Kostrzyn, Wierzyce, Czerniejewo

Piątek, 24 czerwca 2022 | dodano: 27.06.2022Kategoria 51-100, słonecznie

Tym razem pierwsza część (Września-Kostrzyn) trasy była z wiatrem, a powrót - pod wiatr.



Nowa nawierzchnia (ma może z 2-3 lata) w Wierzycach jest już tak dziurawa, że koniecznie jest łatanie. I jak to zwykle bywa w takich przypadkach - drogowcy zostawiają po sobie taki syf, że świat nie widział. No ale przecież oni są od łatania, prawda? Sprząta niech kto inny. Jak się rowerzystom nie podoba, że drogowcy naświnili asfaltem i żużlem na ścieżkę, to niech sobie sami przyjadą z miotłą i posprzątają...



Stan nawierzchni na DDR między Wierzycami a Czerniejewem. Żwir, kamienie, żużel, szyszki. O ile o te ostatnie ciężko winić służby drogowe, o tyle piach z zimy powinien być uprzątnięty. Ale po co - wiatr do grudnia pewnie to zdmuchnie, a jak nie zdmuchnie, to przy pierwszych przymrozkach nie będzie trzeba sypać na nowo piachem... A jak się rowerzystom nie podoba... patrz wyżej.


I ten sam DDR dalej:






Rower:Kellys Dane wycieczki: 59.61 km (0.00 km teren), czas: 02:20 h, avg:25.55 km/h, prędkość maks: 49.10 km/h
Temperatura:24.7 HR max:183 ( 94%) HR avg:159 ( 82%) Kalorie: 1201 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

#71 | Skorzęcin. Deszcz mszyc czy ch... wie czego...

Środa, 22 czerwca 2022 | dodano: 27.06.2022Kategoria 51-100, słonecznie

Co tu się porobiło... Zauważmy, że wszędzie jest zakaz wstępu pieszym. Nawet chodniki pozastawiane pachołkami. O rowerach nie wspomnę...













Rozrastają się okolice ośrodka.






Rower:Kellys Dane wycieczki: 66.32 km (0.00 km teren), czas: 02:43 h, avg:24.41 km/h, prędkość maks: 43.60 km/h
Temperatura:21.8 HR max:179 ( 92%) HR avg:144 ( 74%) Kalorie: 1211 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

#70 | Nekla, Środa. Warunki cieplarniane. Na szczęście wiatr 7 m/s

Niedziela, 19 czerwca 2022 | dodano: 27.06.2022Kategoria 51-100, słonecznie

Wiatr z płd-zach, więc aby wracać z wiatrem, trzeba było jechać ze Środy Wlkp. do Wrześni. A więc najpierw do Nekli, a stamtąd do Środy.

Gdzie są drzewa, ja się pytam???


Jezioro w Środzie. Oczywiście jedziesz sobie ulicą i nagle widzisz zakaz wjazdu rowerów. Rozglądasz się i zastanawiasz co tu jest grane. A gdzieś w dole, nad jeziorem, biegnie sobie CPR, na który nie ma żadnego cywilizowanego wjazdu, tylko po piachu i tłuczniu. I co zrobić, będąc na szosówce?







Rower:Kellys Dane wycieczki: 58.33 km (0.00 km teren), czas: 02:27 h, avg:23.81 km/h, prędkość maks: 41.30 km/h
Temperatura:31.8 HR max:180 ( 93%) HR avg:145 ( 75%) Kalorie: 1095 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

#69 | Taka tam wycieczka na MTB. Plaga much.

Czwartek, 16 czerwca 2022 | dodano: 17.06.2022Kategoria 101-150, słonecznie
Dzisiaj, w odróżnieniu od ostatniej setki, postanowiłem zrobić ją na MTB, żeby nie zdziwić się ostatnio, gdy skończy mi się asfalt. Postanowiłem jechać na płn-zach, za jezioro Lednickie. A więc najpierw Czereniejewo, dalej Wierzyce, S5 do Łubowa i dalej trasą 194 do Lednogóry. Tu skierowałem się na północ.Cel - Sławno. Po drodze jezioro Głębokie:

W Sławnie takie cuda.

Zobaczyłem tablicę zachęcającą do obejrzenia drewnianego kościoła na szlaku kościołów drewnianych:





Ze Sławna pojechałem na zachód. Na zdjęciu Jezioro Sławno.



W oddali Kiszkowo, w którym natknąłem się na zamkniętą z powodu procesji ulicę.

Chwila przerwy na jedzenie między Kiszkowem a Karczewem. Tutaj zaczął się atak much.

Przed Dąbrówką Kościelną:

W samej Dąbrówce natknąłem się centralnie na procesję, przed którą odbiłem w lewo, a po rzucie oka na mapię, skręciłem w dukt leśny. Tutaj atak much się wzmógł i trwał prawie nieprzerwanie do samego końca trasy. Skubane nawet podczas jazdy siadały na twarzy, na kierownicy. Masakra...

Duktem leśnym (przez Puszczę Zielonka), który był tragicznej jakości, bo cały pofałdowany, przez co jechało się, jak po podkładach kolejowych, jechałem prawie 10 kilometrów. Gorąco, piach i muchy...



Na koniec, przed Tucznem, wykręciłem jeszcze między drzewami nad Jezioro Tuczno:



W końcu w Tucznie wyjechałem na asfalt i poleciałem przez Pobiedziska do Wrześni.


Rower:Kross Dane wycieczki: 112.95 km (9.70 km teren), czas: 05:45 h, avg:19.64 km/h, prędkość maks: 38.30 km/h
Temperatura:24.6 HR max:180 ( 93%) HR avg:156 ( 80%) Kalorie: 2565 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

#68 | Wieczorowo po Wrześni

Wtorek, 14 czerwca 2022 | dodano: 17.06.2022Kategoria 1-50, po zmroku






Rower:Kross Dane wycieczki: 26.13 km (0.00 km teren), czas: 01:37 h, avg:16.16 km/h, prędkość maks: 38.80 km/h
Temperatura:10.5 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 725 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

#67 | Skorzecin, Trzemeszno, Smolary, Jankowo Dolne

Niedziela, 12 czerwca 2022 | dodano: 13.06.2022Kategoria 101-150, słonecznie
Pierwszy dzisiejszy cel - Skorzęcin. "Wegetacja roślinna wybuchła w tym roku nad wyraz bujnie" - jak powiedział pewien bohater w pewnej polskiej komedii:

Było imprezowanie... Cały ośrodek przykryty szkłem - całym i rozbitym.



Przez 40 lat jeżdżę do Skorzęcina, ale pierwszy raz spotkałem się z brakiem możliwości wjazdu rowerem i wejścia pieszo na teren ośrodka. Kilka pasów, ale z tego co widziałem - wszystko, do prawie ostatniego centymetra zabarierkowane i zaszlabanowane. Co tam się wyrabia??

W drodze na Trzemeszno.



I jest Trzemeszno:

Za Smolarami skręciłem w drogę leśną, ale wyasfaltowaną. Chwilowy przystanek przy pomoście poniżej, rzut oka na mapę i skręt na skrzyżowaniu w lewo, żeby już obrać kierunek na dom.

Jakież było moje zdziwienie, gdy po kilkuset metrach skończył mi się asfalt... A ja szosą, na wąskich, szosowych oponach. No ale nic, myślę sobie - jakoś powinienem dojechać, niebawem powinienem dojechać do jakiegoś asfaltu. Leśny dukt był jednak długi na 2.4 km. Pod koniec był już taki piach, że musiałem prowadzić rower.












 
Rower:Kellys Dane wycieczki: 110.14 km (2.40 km teren), czas: 05:18 h, avg:20.78 km/h, prędkość maks: 43.50 km/h
Temperatura:23.0 HR max:181 ( 93%) HR avg:140 ( 72%) Kalorie: 1982 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)