Rowerowy uziel75blog rowerowy

avatar uziel75

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(18)

Moje rowery

Marvil 2023 km
Santini 2609 km
Merida 45 km
Kross 48549 km
Kellys 39469 km
Esker 15882 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy uziel75.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2013

Dystans całkowity:1855.08 km (w terenie 34.00 km; 1.83%)
Czas w ruchu:94:34
Średnia prędkość:19.62 km/h
Maksymalna prędkość:57.30 km/h
Suma kalorii:49411 kcal
Liczba aktywności:34
Średnio na aktywność:54.56 km i 2h 46m
Więcej statystyk

#115 | Siedlec pod wiatr i powrót z wiatrem

Środa, 31 lipca 2013 | dodano: 31.07.2013
Wieczorem wiatr się zmienił, co skłoniło mnie do wyjechania trasą K92 na Poznań. Dotarłem do Siedlca, gdzie postanowiłem zjechać nad jezioro przy kościele i zrobić kilka zdjęć. Słońce zachodziło i tworzyło fajne kolory na pobliskich polach.




Standardowo przejechałem kładką na drugą stronę trasy i milutko z wiatrem w plecy wróciłem do domu.


Rower:Kross Dane wycieczki: 45.17 km (0.00 km teren), czas: 02:24 h, avg:18.82 km/h, prędkość maks: 39.80 km/h
Temperatura:24.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1203 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)

#114 | Skorzęcin

Środa, 31 lipca 2013 | dodano: 31.07.2013
Troszeczkę się ochłodziło, ale zapowiadali deszcze na drugą część dnia, więc trasa nie mogła być długa. Wiało z płd-zach, jednak nie chciało mi się dymać po jednej z najgorszych dróg w okolicach Wrześni - Września-Środa Wlkp., więc wybrałem jazdę z wiatrem do celu, a powrót pod wiatr - Skorzęcin.
Jechało się bardzo fajnie, bo na początku człowiek na sporo sił i jedzie z wiatrem, więc można ładnie podkręcić tempo.
W Skorzęcinie dość dużo ludzi i na jednej i na drugiej plaży, a fale na jeziorze dość spore, bo i wiatr nie chciał dać o sobie zapomnieć.



Posiedziałem chwilę na molo, wypiłem sobie shota Olimpa, bo postanowiłem, że ze Skorzęcina-wsi skoczę polami do Wiekowa, stamtąd albo do Powidza, albo od razu wykręcę w bok na Ruchocinek, trasą, którą niedawno jechałem. Na niebie już zaczynało robić się groźnie, ale deszcz zapowiadali dopiero na 14, a było około południa. Wyjechałem z ośrodka, skręciłem na wieś Skorzęcin i... zobaczyłem fajne konie na pastwisku. Zrobiłem im zdjęcie, ale były dość daleko od ogrodzenia.



Spojrzałem w prawo, a tam kolejny koń stojący przy ogrodzeniu. Podjechałem do niego, patrzę, a tam obok niego stoi mały źrebaczek.






Porobiłem im więc zdjęcia, nagrałem kilka filmików, pogłaskałem dużego z koni, a po chwili na pastwisko przybiegł drugi koń z kolejnym źrebakiem, którego wyraźnie rozpierała energia.





Poświęciłem im dość sporo czasu, po czym spojrzałem na niebo i... przeszła mi ochota na Powidz.



Postanowiłem uciekać przez zbliżającym się deszczem. W drodze na Wrześnię niebo robiło się coraz ciemniejsze, ale udało mi się dojechać. Niecałą godzinę po powrocie do domu zaczęło lać. Na szczęście nie padało długo i pod wieczór można było znów wyjechać (patrz kolejny wpis).
Rower:Kross Dane wycieczki: 61.87 km (0.00 km teren), czas: 03:25 h, avg:18.11 km/h, prędkość maks: 37.40 km/h
Temperatura:26.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1648 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

#113 | Bez pomysłu

Wtorek, 30 lipca 2013 | dodano: 30.07.2013
Wyjazd był co najmniej dziwny. A to wszystko przez wiatr i chmury. Wiało niby z płn-zachodu, więc plan był, żeby skierować się może na Pobiedziska i wrócić stamtąd z wiatrem. Pojechałem więc najpierw trasą K92 do Nekli, skąd udałem się do Czerniejewa znaną trasą. Jednak jazda do Nekli szła dość opornie. Okazało sie, że wiatr zmienił się chyba bardziej na zachodni. Gdy dojechałem do Czerniejewa, udałem się w kierunku Lipek. Po drodze wykręciłem na oglądaną od dawna drogę rowerową przed stacją benzynową, wiodącą gdzieś do lasu. Jednak już na samym jej początku były spore kałuże. Wjechałem kawałek w tę ścieżkę, kałuż było coraz więcej, więc stanąłem, obadałem na mapie dokąd ta ścieżka prowadzi i postanowiłem przełożyć jej eksplorację na inny termin. Wróciłem na asfalt i skierowałem się na Lipki. Spojrzałem jednak w niebo i stwierdziłem, że chyba niebawem będzie padać, więc ryzykowne jest jechanie do Pobiedzisk. Poza tym wiatr miałbym i tak jakiś boczny, więc mało przyjemny. I co postanowiłem? Wrócić na trasę K92. A że nie ma innej drogi prowadzącej na nią, to wróciłem do Czerniejewa i znów trasą wśród lasów do Nekli. Tam dopiero udałem się na zachód, do Siedlca. Nawróciłem nad K92 na kładce i pojechałem do Wrześni, gdzie zrobiłem jeszcze objazd zalewu.
Rower:Kross Dane wycieczki: 80.87 km (1.00 km teren), czas: 04:03 h, avg:19.97 km/h, prędkość maks: 49.10 km/h
Temperatura:28.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2154 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

#112 | Wieczorem po Wrześni i okolicach

Poniedziałek, 29 lipca 2013 | dodano: 29.07.2013
Deszcz ostatecznie nie padał, więc można było wieczorem znów wyjechać i podnieść trochę ilość przejechanych dziś kilometrów. Było kręcenie się wokół zalewu wrzesińskiego i okolice - np. Słomowo. Ogólnie bez rewelacji.
Rower:Kross Dane wycieczki: 28.51 km (3.00 km teren), czas: 01:41 h, avg:16.94 km/h, prędkość maks: 42.10 km/h
Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 759 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

#111 | Przedpołudniowa przejażdżka przeddeszczowa

Poniedziałek, 29 lipca 2013 | dodano: 29.07.2013
Takie tam kręcenie się po Wrześni i najbliższych okolicach i powrót do domu około 13, bo zapowiadane są burze na godziny 14-16.
Rower:Kross Dane wycieczki: 21.49 km (5.00 km teren), czas: 01:08 h, avg:18.96 km/h, prędkość maks: 46.50 km/h
Temperatura:28.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 572 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

#110 | Gnieźnieńsko po raz drugi dziś

Niedziela, 28 lipca 2013 | dodano: 28.07.2013
Trasa do Gniezna i pozwrotem przez Niechanowo nawet mi się spodobała, więc wyjechałem drugi raz dzisiaj w tym samym kierunku. Myślałem, że jak zaszło słońce, to będzie trochę znośniej na dworze. Oj jak się myliłem. Mimo że temp. spadła o kilka stopni (do 32 st.C), to ustał też wiatr i już kompletnie nic nie chłodziło człowieka... Jednym słowem - sauna! Duchota, straszna wilgoć i zero ruchu powietrza. Starałem się nie zatrzymywać, ale kilka razy było to konieczne, choćby na jakieś zdjęcie. W Gnieźnie na Wrzesińskiej sznury samochodów zaparkowanych po obu stronach drogi - przy drodze, na chodniku, na trawnikach. Co jest grane? - myślę sobie. Po chwili widzę też policję na środku drogi. Jadę dalej, a tam samochodów jeszcze więcej. Okazało się, że coś się działo na stadionie - tylko nie wiem czy jakiś mecz, czy żużel czy coś, bo potem kilka razy, gdy byłem już na ul. Witkowskiej, słyszałem ryk silników motocyklowych.
Wyjechałem z Gniezna i trasą przez wioski dojechałem do domu.

A przed Niechanowem...


Większy ruch samochodów zanotowałem jedynie między Grzybowem a Wrześnią, bo ludziki wracały znad jezior (Skorzęcin, Powidz).
Rower:Kross Dane wycieczki: 56.06 km (0.00 km teren), czas: 02:26 h, avg:23.04 km/h, prędkość maks: 39.10 km/h
Temperatura:31.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1493 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

#109 | Gnieźnieńsko

Niedziela, 28 lipca 2013 | dodano: 28.07.2013
Dzisiaj wiatr był nietypowy, bo z południa, więc postanowiłem tym razem zmienić rodzaj wyjazdu - do celu z wiatrem, a pomęczę się z powrotem. I to pomęczę podwójnie, bo dziś chyba najcieplejszy dzień tego roku - zapowiadane 38 stopni w cieniu. I niestety było tyle... Poranna burza, która przypieprzyła po godz. 5 i obudziła wszystkich chyba mieszkańców Wrześni i okolic, niewiele dała. Chyba nawet pogorszyła sprawę, bo woda, która spadła na ziemię zaczęła parować i nie dość, że był masakryczny skwar, to jeszcze niesamowita wilgoć. Gdy się jechało rowerem, to jeszcze było w miarę znośnie, ale każdy postój kończył się zlaniem całego ciała potem. Do tego było prawie bezchmurnie.
A moja trasa wiodła dzisiaj do Gniezna główną trasą nr 15, a z Gniezna przez Szczytniki Duchowne i Niechanowo do Wrześni.



Ruch na trasie nie był duży, choć zdarzały się momenty, kiedy jechały kawalkady samochodów. W drodze powrotnej znów musiałem powalczyć ze smołą na drodze w okolicy Wódek i niestety dalej - aż do Grzybowa, bo debile postanowiły sobie wysmołować drogę w najcieplejszych dniach roku. Brawo.



Dotarłem do domu, zjadłem obiad i pojechałem drugi raz w tę samą trasę (patrz kolejny wpis).
Rower:Kross Dane wycieczki: 55.79 km (0.00 km teren), czas: 02:38 h, avg:21.19 km/h, prędkość maks: 39.80 km/h
Temperatura:38.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1486 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

#108 | Upalny trójkąt - drugi wyjazd

Sobota, 27 lipca 2013 | dodano: 27.07.2013
Wieczorem też nie chciało mi się siedzieć w domu, więc po upieczeniu placka z wiśniami wyjechałem po raz drugi w tę samą trasę, tyle że w odwrotnym kierunku - najpierw do Nekli. W drodze powrotnej, gdy wyjechałem z Czerniejewa, był taki deszcz robactwa, jakiego dawno nie spotkałem. Dosłownie jak w jakiejś dżungli. Na rękach i nogach czułem dziesiątki uderzeń w ciągu każdej sekundy i czułem je tak, jak ukłucia igiełek. Tyle było tego cholerstwa w powietrzu. Gdzie są ptaki, które to powinny zjeść, ja się pytam??
Wróciłem do domu po zmroku.
Rower:Kross Dane wycieczki: 37.47 km (0.00 km teren), czas: 01:31 h, avg:24.71 km/h, prędkość maks: 39.80 km/h
Temperatura:26.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 998 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

#107 | Upalny trójkąt

Sobota, 27 lipca 2013 | dodano: 27.07.2013
Temperatura była dziś taka, że tudno było wytrzymać, no ale przecież nie będę siedział w domu podczas urlopu, prawda? Wsiadłem więc na rower i pojechałem nad zalew, skąd ścieżką wzdłuż niego pojechałem do Psar, przejechałem koło Country Clubu, wyjechałem w Nowym Folwarku i pojechałem do Czerniejewa. Stamtąd standardowo do Nekli i serwisówką do Wrześni. Po drodze widziałem kolesia na rowerze górskim - zasuwał tak, że ledwo go dogoniłem, ale jak był ubrany! Długie ciemne dżinsy i gruba bluza z długimi rękawami, których sobie nawet nie podciągnął... A były 34 stopnie w cieniu... Świr jakiś, czy chciał schudnąć w tej saunie?
Rower:Kross Dane wycieczki: 37.61 km (2.00 km teren), czas: 01:49 h, avg:20.70 km/h, prędkość maks: 30.40 km/h
Temperatura:34.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1002 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

#106 | Wieczorny objazd Wrześni

Piątek, 26 lipca 2013 | dodano: 26.07.2013
Jako że założyłem terenowe opony, to wieczorem naszła mnie ochota na pokręcenie się po terenach, którymi jeździłem kiedyś często, a ostatnio je zaniedbałem. Pośmigałem więc w okolicach zalewu, po parkach, w Słomowie... Wrociłem do domu po zmierzchu.
Rower:Kross Dane wycieczki: 24.90 km (2.50 km teren), czas: 01:12 h, avg:20.75 km/h, prędkość maks: 38.40 km/h
Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 663 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)