- Kategorie:
- 1-50.971
- 101-150.101
- 151-200.9
- 201-250.5
- 301-350.2
- 351-400.1
- 51-100.592
- deszcz.34
- leżący śnieg.11
- mgła.15
- mokro.29
- mżawka.11
- po zmroku.120
- pochmurno.248
- słonecznie.329
- śnieg.16
- trenażer.5
Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2023
Dystans całkowity: | 968.04 km (w terenie 48.20 km; 4.98%) |
Czas w ruchu: | 46:37 |
Średnia prędkość: | 20.77 km/h |
Maksymalna prędkość: | 47.40 km/h |
Suma podjazdów: | 1695 m |
Maks. tętno maksymalne: | 180 (93 %) |
Maks. tętno średnie: | 159 (82 %) |
Suma kalorii: | 18018 kcal |
Liczba aktywności: | 19 |
Średnio na aktywność: | 50.95 km i 2h 27m |
Więcej statystyk |
#112 | Nadwarciańska patelnia. 34 st.C w cieniu
Wtorek, 15 sierpnia 2023 | dodano: 17.08.2023Kategoria 51-100, słonecznie
Zapowiadany na dzisiejszy wolny dzień upał trochę przerażał, bo miałem zaplanowaną długą (200 km) wycieczkę na zachód. Jednak rano okazało się, że wieje z południa, więc nastąpiła zmiana planów, żeby wracać z wiatrem w plecy. Tym bardziej, że na południu miałem spore obszary do odhaczenia. Padło więc na tereny nadwarciańskie.
Zamontowałem dodatkowy bidon, do sakwy spakowałem 2x Lubella di Riso i w trasę.
Od rana wiał jeszcze orzeźwiający wiaterek i temp. była na poziomie ok. 22 st. C. Ale gdy dojechałem do Pyzdr i skręciłem nad Wartę, dało się już poczuć zbliżający się armageddon.
W tym miejscu zaczęły się takie piachy, że nie dało się jechać. Trzeba było kilkaset metrów prowadzić rower (podobne odcinki zdarzyły się też później - czasem długie, czasem krótsze). Było tak grząsko, że plaża się chowa. Piasek przypominał gips. Nawet koła prowadzonego roweru się w nim zapadały (buty też).
Przez najbliższe kilometry jechałem kilkanaście metrów i kilkadziesiąt metrów prowadziłem rower...
Ludziska to sobie nieźle żyją. Tutaj na przykład ktoś ma prywatne jezioro z plażą przed domem...
Po tym odcinku wjechałem na chwilę na asfalt. Później znów teren nieutwardzony, ale bardziej zarośnięty roślinnością, choć odcinki z grząskim piachem też się zdarzały.
W końcu wjechałem na jakąś mega łąkę, na której tylko lekko widoczny był jakiś dukt.
A to, zdaje się, pałac w Ciążeniu:
I kolejne piachy...
Przeprawa promowa w Ciążeniu:
Próbowałem zejść do koryta rzeki, żeby się może lekko schłodzić, ale nic z tego - wszystko zarośnięte.
I w końcu wyjazd na asfalt.
Ciepełko...
Zaliczone podczas wycieczki "kwadraty". Mapa miejsc, w których byłem, trochę się rozrosła.
Temperatura:30.8 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2341 (kcal)
Zamontowałem dodatkowy bidon, do sakwy spakowałem 2x Lubella di Riso i w trasę.
Od rana wiał jeszcze orzeźwiający wiaterek i temp. była na poziomie ok. 22 st. C. Ale gdy dojechałem do Pyzdr i skręciłem nad Wartę, dało się już poczuć zbliżający się armageddon.
W tym miejscu zaczęły się takie piachy, że nie dało się jechać. Trzeba było kilkaset metrów prowadzić rower (podobne odcinki zdarzyły się też później - czasem długie, czasem krótsze). Było tak grząsko, że plaża się chowa. Piasek przypominał gips. Nawet koła prowadzonego roweru się w nim zapadały (buty też).
Przez najbliższe kilometry jechałem kilkanaście metrów i kilkadziesiąt metrów prowadziłem rower...
Ludziska to sobie nieźle żyją. Tutaj na przykład ktoś ma prywatne jezioro z plażą przed domem...
Po tym odcinku wjechałem na chwilę na asfalt. Później znów teren nieutwardzony, ale bardziej zarośnięty roślinnością, choć odcinki z grząskim piachem też się zdarzały.
W końcu wjechałem na jakąś mega łąkę, na której tylko lekko widoczny był jakiś dukt.
A to, zdaje się, pałac w Ciążeniu:
I kolejne piachy...
Przeprawa promowa w Ciążeniu:
Próbowałem zejść do koryta rzeki, żeby się może lekko schłodzić, ale nic z tego - wszystko zarośnięte.
I w końcu wyjazd na asfalt.
Ciepełko...
Zaliczone podczas wycieczki "kwadraty". Mapa miejsc, w których byłem, trochę się rozrosła.
Rower:Esker
Dane wycieczki:
82.82 km (19.00 km teren), czas: 05:56 h, avg:13.96 km/h,
prędkość maks: 35.00 km/hTemperatura:30.8 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2341 (kcal)
#111 | Tubeless po raz pierwszy w życiu. Testowanie.
Niedziela, 13 sierpnia 2023 | dodano: 14.08.2023Kategoria 1-50, słonecznie
W końcu zdecydowałem się przerobić opony dętkowe na bezdętkowe, mimo że elementy do tej przeróbki kupiłem dawno temu. Nadszedł jednak ten czas. Samo uszczelnienie poszło bez problemu, a kolejnym etapem było pojeżdżenie po terenie, żeby się wszystko "ułożyło". A że po terenie nie jeździłem od dawna, bo miałem założone opony prawie szosowe, to była radocha z jazdy.
Obok tego przejeżdżałem ze 100 razy, a nigdy tutaj nie wjechałem:
"Tu na razie jest ściernisko, ale będzie..." ...obwodnica. Bo ktoś wpadł na pomysł, że puści tu obwodnicę Poznań-Gniezno. Ciekawe ile z tych drzew padnie. Bo rolnicy raczej ziemi nie oddadzą...
Ktoś sobie wybudował dom w szczerym polu, na skaju lasu, a za chwilę będzie miał TIR-y pod oknami.
Ciąg dalszy duktu, która będzie obwodnicą:
A tutaj już droga w lesie prowadząca z drogi Września-Czerniejewo do punktu czerpania wody:
Co do samej jazdy na tubeless - jeździ się chyba ok. Zwykle miałem w oponach (tych samych co teraz - WTB) z dętkami ciśnienie minimalne zalecane przez producenta 3.1 bara. Teraz przy tubeless napompowałem ok. 2.5 i wydaje się, że opory toczenia są takie same (nie czuję, żeby jechało się ciężej na asfalcie), a w terenie dość przyjemnie.
Temperatura:25.0 HR max:172 ( 89%) HR avg:130 ( 67%) Kalorie: 658 (kcal)
Obok tego przejeżdżałem ze 100 razy, a nigdy tutaj nie wjechałem:
"Tu na razie jest ściernisko, ale będzie..." ...obwodnica. Bo ktoś wpadł na pomysł, że puści tu obwodnicę Poznań-Gniezno. Ciekawe ile z tych drzew padnie. Bo rolnicy raczej ziemi nie oddadzą...
Ktoś sobie wybudował dom w szczerym polu, na skaju lasu, a za chwilę będzie miał TIR-y pod oknami.
Ciąg dalszy duktu, która będzie obwodnicą:
A tutaj już droga w lesie prowadząca z drogi Września-Czerniejewo do punktu czerpania wody:
Co do samej jazdy na tubeless - jeździ się chyba ok. Zwykle miałem w oponach (tych samych co teraz - WTB) z dętkami ciśnienie minimalne zalecane przez producenta 3.1 bara. Teraz przy tubeless napompowałem ok. 2.5 i wydaje się, że opory toczenia są takie same (nie czuję, żeby jechało się ciężej na asfalcie), a w terenie dość przyjemnie.
Rower:Esker
Dane wycieczki:
37.50 km (9.40 km teren), czas: 01:54 h, avg:19.74 km/h,
prędkość maks: 38.70 km/hTemperatura:25.0 HR max:172 ( 89%) HR avg:130 ( 67%) Kalorie: 658 (kcal)
#110 | Żerków
Sobota, 12 sierpnia 2023 | dodano: 14.08.2023Kategoria 101-150, słonecznie
Wiatr z południa, więc trzeba było udać się na południe, gdzie dawno mnie nie było.
Między Borzykowem a Pyzdrami CPR w coraz gorszym stanie - zarośnięty po obu stronach, zarośnięty między kostkami, kostki powykrzywiane na wszystkie strony, a w niektórych miejscach nawet ich brakuje. A w samych Pyzdrach - szok - wymieniają nawierzchnię CPR-a na kostkę niefazowaną (przy okazji remontu nawierzchni jezdni). Ciekawe czy polecą z tą kostką dalej, w kierunku Borzykowa...
Za Żerkowem kolejny szok - między Żerkowem a Chrzanem robią CPR lub DDR. I to ASFALTOWY! I nawet drzew nie wycięli! SZOK!!!
Wziąłem ze sobą tylko jeden bidon, a było dość gorąco. W drodze powrotnej wjechałem więc na chwilę na przystań promową w Czeszewie z nadzieją, że nad wodą będzie trochę chłodniej. Tiaaaa, wszystko w słońcu, zero cienia. Cieplej tam było niż na trasie.
Temperatura:27.1 HR max:177 ( 91%) HR avg:147 ( 76%) Kalorie: 1870 (kcal)
Między Borzykowem a Pyzdrami CPR w coraz gorszym stanie - zarośnięty po obu stronach, zarośnięty między kostkami, kostki powykrzywiane na wszystkie strony, a w niektórych miejscach nawet ich brakuje. A w samych Pyzdrach - szok - wymieniają nawierzchnię CPR-a na kostkę niefazowaną (przy okazji remontu nawierzchni jezdni). Ciekawe czy polecą z tą kostką dalej, w kierunku Borzykowa...
Za Żerkowem kolejny szok - między Żerkowem a Chrzanem robią CPR lub DDR. I to ASFALTOWY! I nawet drzew nie wycięli! SZOK!!!
Wziąłem ze sobą tylko jeden bidon, a było dość gorąco. W drodze powrotnej wjechałem więc na chwilę na przystań promową w Czeszewie z nadzieją, że nad wodą będzie trochę chłodniej. Tiaaaa, wszystko w słońcu, zero cienia. Cieplej tam było niż na trasie.
Rower:Esker
Dane wycieczki:
102.58 km (0.00 km teren), czas: 04:49 h, avg:21.30 km/h,
prędkość maks: 40.20 km/hTemperatura:27.1 HR max:177 ( 91%) HR avg:147 ( 76%) Kalorie: 1870 (kcal)
#109 | Popracowe nabijanie kilometrów
Czwartek, 10 sierpnia 2023 | dodano: 11.08.2023Kategoria 51-100, deszcz, pochmurno, słonecznie
Gdy miałem wyjechać, to zaczęło padać. Poczekałem więc, aż przestanie, założyłem tylny błotni i w drogę. Jednak w kilku miejscach znów lekko padało.
Gdy wracałem do Wrześni, to droga przed Wrześnią była mokra. A więc te chmury, które było widać z S5, wisiały nad Wrześnią i tam się skraplały...
Temperatura:15.7 HR max:174 ( 90%) HR avg:145 ( 75%) Kalorie: 1420 (kcal)
Gdy wracałem do Wrześni, to droga przed Wrześnią była mokra. A więc te chmury, które było widać z S5, wisiały nad Wrześnią i tam się skraplały...
Rower:Esker
Dane wycieczki:
88.11 km (0.00 km teren), czas: 03:37 h, avg:24.36 km/h,
prędkość maks: 36.20 km/hTemperatura:15.7 HR max:174 ( 90%) HR avg:145 ( 75%) Kalorie: 1420 (kcal)
#108 | Kokardka
Środa, 9 sierpnia 2023 | dodano: 10.08.2023Kategoria 51-100, pochmurno, słonecznie
Rower:Esker
Dane wycieczki:
75.92 km (0.00 km teren), czas: 02:03 h, avg:37.03 km/h,
prędkość maks: 45.00 km/hTemperatura:14.9 HR max:180 ( 93%) HR avg:149 ( 77%) Kalorie: 1292 (kcal)
#107 | Trójkąt. Ostatnia jazda przed trzema dniami deszczu...
W drodze powrotnej, między Neklą a Wrześnią, trochę pokropiło.
Temperatura:16.6 HR max:178 ( 92%) HR avg:159 ( 82%) Kalorie: 696 (kcal)
Rower:Esker
Dane wycieczki:
33.32 km (0.00 km teren), czas: 01:15 h, avg:26.66 km/h,
prędkość maks: 36.50 km/hTemperatura:16.6 HR max:178 ( 92%) HR avg:159 ( 82%) Kalorie: 696 (kcal)
#106 | Strzałkowo
Rower:Esker
Dane wycieczki:
43.54 km (0.20 km teren), czas: 01:51 h, avg:23.54 km/h,
prędkość maks: 39.10 km/hTemperatura:21.3 HR max:171 ( 88%) HR avg:143 ( 74%) Kalorie: 790 (kcal)
#105 | Witkowo. Wiatr 30-40 km/h
Czwartek, 3 sierpnia 2023 | dodano: 04.08.2023Kategoria 1-50, pochmurno, słonecznie
Ależ dzisiaj wiało. Postanowiłem pojechać sobie z wiatrem w kierunku Witkowa. A potem... jakoś to będzie. No więc do Witkowa było pięknie, ale gdy w Witkowie zawinąłem w kierunku Wólki, to była to masakra, bo wiało mi z boku. Jechałem pod kątem kilku stopni do nawierzchni, a dodatkowo wiatr i porywy wiatru spychały mnie z pobocza w lewo, pod samochody, więc nie było zbyt bezpiecznie. Postanowiłem więc odbić w pierwszym możliwym momencie na Wrześnię i zrobiłem to w Mielżynie.
No i testowałem dziś nową przednią lampę...
Temperatura:22.0 HR max:171 ( 88%) HR avg:135 ( 69%) Kalorie: 779 (kcal)
No i testowałem dziś nową przednią lampę...
Rower:Esker
Dane wycieczki:
48.19 km (0.20 km teren), czas: 02:14 h, avg:21.58 km/h,
prędkość maks: 45.50 km/hTemperatura:22.0 HR max:171 ( 88%) HR avg:135 ( 69%) Kalorie: 779 (kcal)
#104 | Trójkąt
Rower:Esker
Dane wycieczki:
35.11 km (0.00 km teren), czas: 01:28 h, avg:23.94 km/h,
prędkość maks: 43.10 km/hTemperatura:20.6 HR max:180 ( 93%) HR avg:149 ( 77%) Kalorie: 693 (kcal)