- Kategorie:
- 1-50.992
- 101-150.107
- 151-200.9
- 201-250.5
- 301-350.2
- 351-400.1
- 51-100.604
- deszcz.36
- leżący śnieg.14
- mgła.16
- mokro.31
- mżawka.12
- po zmroku.127
- pochmurno.268
- słonecznie.352
- śnieg.18
- trenażer.5
Wpisy archiwalne w kategorii
pochmurno
Dystans całkowity: | 13206.74 km (w terenie 351.80 km; 2.66%) |
Czas w ruchu: | 611:56 |
Średnia prędkość: | 21.58 km/h |
Maksymalna prędkość: | 59.00 km/h |
Suma podjazdów: | 26708 m |
Maks. tętno maksymalne: | 195 (101 %) |
Maks. tętno średnie: | 173 (89 %) |
Suma kalorii: | 265145 kcal |
Liczba aktywności: | 268 |
Średnio na aktywność: | 49.28 km i 2h 17m |
Więcej statystyk |
#10 | Skorzęcin
Rano skontaktował się ze mną Bobiko z propozycją wyjazdu. Zgodziłem się i padło na Skorzęcin, ale że Bobiko mógł mieć małe opóźnienie, miałem jechać K15 na Gniezno i stamtąd mieliśmy odbić na Witkowo. Uszykowałem się na wyjazd dość szybko i pojechałem, ale bez śniadania, a jedynie po spożyciu porcji chemii, co miałem odczuć później. Było pogodnie (jak na razie przynajmniej) i ruszyłem na północ z wiatrem w plecy. Sądziłem, że Bobiko, jak na "kunia" przystało, znajdzie się w punkcie spotkania dość szybko, bo planowałem wykręcić na wschód w Czeluścinie. Po wyjeździe miał udostępnić LiveTracka, więc sprawdzałem co chwilę Garmina, ale śledzenie się nie pokazywało. Pojechałem więc dalej. Zatrzymałem się w Szczytnikach i czekałem, jednak ani Bobika, ani LT...

Po kontakcie tel. okazało się, że ma opóźnienie i mam jechać dalej - do Żydowa. No to pojechałem. Po ok. 10-minutowym postoju w szczerym polu dość wyraźnie już zmarzłem, mimo świecącego słońca, bo wiatr był mocny. Dojechałem do Żydowa i zacząłem wypatrywać kolegi. I znów, jak w Szczytnikach, nic. W końcu, po chyba 15 miunutach stania, na szczęście w słońcu i miejscu osłoniętym przed wiatrem, zauważyłem, że jedzie. Ruszyliśmy więc na Witkowo bocznymi drogami, już pod wiatr.


Słoneczko świeciło, ale wiatr dokuczał. Dojechaliśmy do Witkowa, skąd standardową trasą, DDR-em, udaliśmy się do Skoja. Niebo już się zachmurzyło i zrobiło się chłodniej. W Skoju sporo ludzi - wszak to niedziela, a niedziela i słońce przyciągają spacerowiczów. Jezioro - zamarznięte. I ciekawostka - mimo niepełnej już pokrywy lodowej znalazł się miglanc, który postanowił pojeździć sobie na łyżwach...


Ilość wody przy każdych moich odwiedzinach w tym miejscu wydaje się mniejsza...


Postaliśmy chwilę na molo, robiąc fotki.




Następnie, aby ochronić się przed wiatrem, udaliśmy się w zaciszne miejsce na popas. Bobiko miał jakąś herbatę, ja tylko cienki żel z Polo.

Ruszyliśmy w drogę powrotną. P chwili przed nami ukazał się rower jadący w stronę Witkowa. Postać przypominała trochę sylwetkę kobiecą, ale nie chciało mi się wierzyć, że miałaby to być kobieta. Na rowerze?? I to zimą??? Nie, raczej nie. Ale w miarę zbliżania się (a rower jechał dość szybko, mimo że był to MTB) zauważyłem długi warkocz i okazało się, że to faktycznie dziewczyna. Przywitaliśmy się i pojechaliśmy dalej. Bobiko zagadał ją na dłużej i okazało się, że jest z Gniezna. Za wsią Skorzęcin wykręciła jednak w prawo, a my pojechaliśmy w stronę Witkowa DDR-em. W Chłądowie Bobiko odbił w prawo, a ja ruszyłem na Wrześnię. Pod wiatr. Oj, było ciężko, bo odcięło prąd z racji braku węgli i kulałem się jak amator, z kilkoma postojami...

Temperatura:6.0 HR max:174 ( 90%) HR avg:141 ( 73%) Kalorie: 1685 (kcal)
Po kontakcie tel. okazało się, że ma opóźnienie i mam jechać dalej - do Żydowa. No to pojechałem. Po ok. 10-minutowym postoju w szczerym polu dość wyraźnie już zmarzłem, mimo świecącego słońca, bo wiatr był mocny. Dojechałem do Żydowa i zacząłem wypatrywać kolegi. I znów, jak w Szczytnikach, nic. W końcu, po chyba 15 miunutach stania, na szczęście w słońcu i miejscu osłoniętym przed wiatrem, zauważyłem, że jedzie. Ruszyliśmy więc na Witkowo bocznymi drogami, już pod wiatr.
Słoneczko świeciło, ale wiatr dokuczał. Dojechaliśmy do Witkowa, skąd standardową trasą, DDR-em, udaliśmy się do Skoja. Niebo już się zachmurzyło i zrobiło się chłodniej. W Skoju sporo ludzi - wszak to niedziela, a niedziela i słońce przyciągają spacerowiczów. Jezioro - zamarznięte. I ciekawostka - mimo niepełnej już pokrywy lodowej znalazł się miglanc, który postanowił pojeździć sobie na łyżwach...
Ilość wody przy każdych moich odwiedzinach w tym miejscu wydaje się mniejsza...
Postaliśmy chwilę na molo, robiąc fotki.
Następnie, aby ochronić się przed wiatrem, udaliśmy się w zaciszne miejsce na popas. Bobiko miał jakąś herbatę, ja tylko cienki żel z Polo.
Ruszyliśmy w drogę powrotną. P chwili przed nami ukazał się rower jadący w stronę Witkowa. Postać przypominała trochę sylwetkę kobiecą, ale nie chciało mi się wierzyć, że miałaby to być kobieta. Na rowerze?? I to zimą??? Nie, raczej nie. Ale w miarę zbliżania się (a rower jechał dość szybko, mimo że był to MTB) zauważyłem długi warkocz i okazało się, że to faktycznie dziewczyna. Przywitaliśmy się i pojechaliśmy dalej. Bobiko zagadał ją na dłużej i okazało się, że jest z Gniezna. Za wsią Skorzęcin wykręciła jednak w prawo, a my pojechaliśmy w stronę Witkowa DDR-em. W Chłądowie Bobiko odbił w prawo, a ja ruszyłem na Wrześnię. Pod wiatr. Oj, było ciężko, bo odcięło prąd z racji braku węgli i kulałem się jak amator, z kilkoma postojami...
Rower:Esker
Dane wycieczki:
73.08 km (0.00 km teren), czas: 04:06 h, avg:17.82 km/h,
prędkość maks: 34.30 km/hTemperatura:6.0 HR max:174 ( 90%) HR avg:141 ( 73%) Kalorie: 1685 (kcal)
#6 | Trójkąt po zmroku
Rower:Esker
Dane wycieczki:
38.72 km (0.00 km teren), czas: 01:43 h, avg:22.56 km/h,
prędkość maks: 36.50 km/hTemperatura:2.0 HR max:173 ( 89%) HR avg:147 ( 76%) Kalorie: 840 (kcal)
#2 | Zimowo po lasach i polach z @Bobiko
Niedziela, 5 stycznia 2025 | dodano: 29.01.2025Kategoria 51-100, leżący śnieg, mokro, pochmurno, słonecznie
Rower:Esker
Dane wycieczki:
59.15 km (21.00 km teren), czas: 03:18 h, avg:17.92 km/h,
prędkość maks: 36.60 km/hTemperatura:-1.0 HR max:172 ( 89%) HR avg:147 ( 76%) Kalorie: 1617 (kcal)
#1 | Rozpoczęcie sezonu 2025. Wiatr 7-8 m/s
Rower:Esker
Dane wycieczki:
34.92 km (0.00 km teren), czas: 01:44 h, avg:20.15 km/h,
prędkość maks: 42.90 km/hTemperatura:7.0 HR max:177 ( 91%) HR avg:151 ( 78%) Kalorie: 931 (kcal)
#147 | Zakończenie sezonu 2024
Rower:Esker
Dane wycieczki:
33.94 km (0.00 km teren), czas: 01:33 h, avg:21.90 km/h,
prędkość maks: 32.00 km/hTemperatura:4.0 HR max:173 ( 89%) HR avg:154 ( 79%) Kalorie: 863 (kcal)
#146 | Trójkąt we mgle
Rower:Esker
Dane wycieczki:
34.36 km (0.00 km teren), czas: 01:29 h, avg:23.16 km/h,
prędkość maks: 33.90 km/hTemperatura:4.0 HR max:172 ( 89%) HR avg:155 ( 80%) Kalorie: 877 (kcal)
#145 | Wigilijna przejażdżka w deszczu
Rower:Esker
Dane wycieczki:
33.27 km (0.00 km teren), czas: 01:23 h, avg:24.05 km/h,
prędkość maks: 37.00 km/hTemperatura:6.0 HR max:178 ( 92%) HR avg:158 ( 81%) Kalorie: 896 (kcal)
#144 | Próba wyjazdu w trasę i zderzenie z deszczem. Szkur...
Rower:Esker
Dane wycieczki:
15.60 km (0.00 km teren), czas: 00:42 h, avg:22.29 km/h,
prędkość maks: 34.80 km/hTemperatura:5.0 HR max:174 ( 90%) HR avg:153 ( 79%) Kalorie: 447 (kcal)
#143 | Promno. Wiatr 9 m/s
Piątek, 20 grudnia 2024 | dodano: 29.01.2025Kategoria 51-100, pochmurno, słonecznie
Rower:Esker
Dane wycieczki:
72.67 km (6.10 km teren), czas: 03:41 h, avg:19.73 km/h,
prędkość maks: 51.90 km/hTemperatura:7.0 HR max:177 ( 91%) HR avg:150 ( 77%) Kalorie: 1669 (kcal)
#142 | Trójkąt z ogonem. Wiatr 7 m/s
Rower:Esker
Dane wycieczki:
51.44 km (0.00 km teren), czas: 02:13 h, avg:23.21 km/h,
prędkość maks: 44.40 km/hTemperatura:5.0 HR max:185 ( 95%) HR avg:159 ( 82%) Kalorie: 1267 (kcal)