- Kategorie:
- 1-50.968
- 101-150.101
- 151-200.9
- 201-250.5
- 301-350.2
- 351-400.1
- 51-100.591
- deszcz.33
- leżący śnieg.11
- mgła.14
- mokro.28
- mżawka.10
- po zmroku.119
- pochmurno.245
- słonecznie.328
- śnieg.16
- trenażer.5
#122 | Taka tam kokardka szosowo
Poniedziałek, 5 sierpnia 2013 | dodano: 05.08.2013
Ochoty na szybką jazdę ciąg dalszy, ale chciałem zrobić trochę więcej km niż ostatnio. Bobiko miał jechać, ale w końcu zrezygnował. Chciałem znów docelowo jechać ze wschodu na Wrześnię, bo z wiatrem, ale nie chciało mi się ponownie jechać w obie strony trasą na Słupcę, bo ruch jest tam spory, więc postanowiłem do Wólki dojechać bokiem. Skoczyłem więc najpierw w kierunku Gozdowa, przeciąłem A2 i dojechałem do Młodziejewic. Stamtąd do Graboszewa i tam odbiłem w lewo, żeby wyjechać w okolicach Wólki. Mógłbym jechać z Graboszewa do Strzałkowa, ale tam pewien odcinek musiałbym pokonać "ścieżką" rowerową z kostki brukowej, a na oponach napompowanych do 7 barów jest to mało przyjemne.
Dalej trasą dojechałem do Wrześni, a że było jeszcze w miarę wcześnie, to postanowiłem zakończyć dzień trójkątem. Udałem się więc do Nekli - najpierw trasą K92, gdzie pierwszy raz jechałem pasem ruchu, a nie poboczem, bo w oddali widziałem pomykający tym pasem ciągnik z przyczepą. Ciągnik był konkretny, bo śmigał ok. 35 km/h. Jakiś czas jechałem jego śladem, dogoniłem go, wyprzedziłem i jeszcze jakiś czas mogłem śmigać tym pasem, bo wyprzedzające go samochody jechały lewym. Za Podstolicami zjechałem na serwisówkę i dojechałem do Nekli, a stamtąd do Czerniejewa. Za Czerniejewem stwierdziłem, że chętnie obiłbym mordę temu, kto załatał ten odcinek drogi... Szosówką nie da się po tym jechać, po tych łatach, więc trzeba było jechać środkiem praktycznie aż do fermy norek. Reszta drogi do Wrześni minęła bez rewelacji.
/10242
Temperatura:30.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1875 (kcal)
Dalej trasą dojechałem do Wrześni, a że było jeszcze w miarę wcześnie, to postanowiłem zakończyć dzień trójkątem. Udałem się więc do Nekli - najpierw trasą K92, gdzie pierwszy raz jechałem pasem ruchu, a nie poboczem, bo w oddali widziałem pomykający tym pasem ciągnik z przyczepą. Ciągnik był konkretny, bo śmigał ok. 35 km/h. Jakiś czas jechałem jego śladem, dogoniłem go, wyprzedziłem i jeszcze jakiś czas mogłem śmigać tym pasem, bo wyprzedzające go samochody jechały lewym. Za Podstolicami zjechałem na serwisówkę i dojechałem do Nekli, a stamtąd do Czerniejewa. Za Czerniejewem stwierdziłem, że chętnie obiłbym mordę temu, kto załatał ten odcinek drogi... Szosówką nie da się po tym jechać, po tych łatach, więc trzeba było jechać środkiem praktycznie aż do fermy norek. Reszta drogi do Wrześni minęła bez rewelacji.
/10242
Rower:Santini
Dane wycieczki:
70.38 km (0.00 km teren), czas: 02:30 h, avg:28.15 km/h,
prędkość maks: 48.80 km/hTemperatura:30.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1875 (kcal)
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj