- Kategorie:
- 1-50.971
- 101-150.101
- 151-200.9
- 201-250.5
- 301-350.2
- 351-400.1
- 51-100.592
- deszcz.34
- leżący śnieg.11
- mgła.15
- mokro.29
- mżawka.11
- po zmroku.120
- pochmurno.248
- słonecznie.329
- śnieg.16
- trenażer.5
#102 | Terenowo pierwszy raz od długiego czasu
Czwartek, 25 lipca 2013 | dodano: 25.07.2013
Stęskniłem się za jazdą terenową, lasem, bocznymi drogami. Miałem jeszcze zrobić jedną długą trasę na slickach, ale pogoda nie pozwala na takie długie wojaże, więc dziś rano zmieniłem opony - slicki odpoczną trochę, a ja pośmigami na terenowych. Zmieniłem też łańcuch.
No i ruszyłem w teren. Najpierw udałem się do Marzelewa, żeby odłożyć na miejsce mojego kesza, którego zawiesiłem z powodu prac rozbiórkowych. Prace te jednak zakończyły się na stodole i chyba nic więcej nie będzie burzone. Przynajmniej na razie. Do osady jednak z ledwością dojechałem, bo w lesie jest straszna susza. Jechało się dosłownie jak po plaży - zapadłem się aż po same obręcze, tylne koło kręciło się w miejscu. Dalej było już na szczęście łatwiej - skoczyłem więc lasem do Czerniejewa, a z Czerniejewa już drogą asfaltową do Wrześni.
Temperatura:33.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 822 (kcal)
No i ruszyłem w teren. Najpierw udałem się do Marzelewa, żeby odłożyć na miejsce mojego kesza, którego zawiesiłem z powodu prac rozbiórkowych. Prace te jednak zakończyły się na stodole i chyba nic więcej nie będzie burzone. Przynajmniej na razie. Do osady jednak z ledwością dojechałem, bo w lesie jest straszna susza. Jechało się dosłownie jak po plaży - zapadłem się aż po same obręcze, tylne koło kręciło się w miejscu. Dalej było już na szczęście łatwiej - skoczyłem więc lasem do Czerniejewa, a z Czerniejewa już drogą asfaltową do Wrześni.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
30.86 km (11.00 km teren), czas: 01:52 h, avg:16.53 km/h,
prędkość maks: 31.70 km/hTemperatura:33.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 822 (kcal)
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj