- Kategorie:
- 1-50.966
- 101-150.101
- 151-200.9
- 201-250.5
- 301-350.2
- 351-400.1
- 51-100.591
- deszcz.33
- leżący śnieg.11
- mgła.14
- mokro.28
- mżawka.10
- po zmroku.119
- pochmurno.243
- słonecznie.328
- śnieg.16
- trenażer.5
#40 | Pechowy wyjazd
Czwartek, 25 kwietnia 2013 | dodano: 25.04.2013
Szlag by trafił... A miałem dzisiaj nie jechać rowerem, tylko iść do kina, bo zapowiadali deszcz. Pogoda się jednak poprawiła, tak więc zrezygnowałem z kina. Chciałem jechać na Neklę, więc po wyjeździe z centrum wjechałem na Daszyńskiego i ścieżką rowerową wzdłuż tej ulicy pojechałem w kierunku trasy 92. Krótko po wjeździe na ścieżkę usłyszałem strzał z tyłu, spod opony, ale pomyślałem, że to kolejny kamień wystrzelił spod opony, tym razem mocniej niż zwykle. Ale po 200 metrach opona zaczęła głośniej się toczyć. Spojrzałem w dół - powietrze jest. Hmm, dziwne. Jadę dalej. Kolejne 100 metrów, patrzę - uchodzi powietrze. No pięknie... Obracam kołem i widzę, że coś wystaje z opony, spomiędzy klocków bieżnika, jakiś mały metalowy dynks wielkości paru milimetrów. Chwytam go, ciągnę i oczom nie wierzę - wyjąłem stalowy płaskownik długości 5 cm i szerokości 3 mm.
Zjechałem ze ścieżki, wybrałem sobie miejsce pod drzewkiem i serwis, bo miałem nową dętkę przy sobie. Zdjąłem koło, zdjąłem oponę, wymieniłem dętkę, pompuję i coś nie chce się pompować. Myślę - wylatuje obok wentyla? Próbuję jeszcze raz, pompuję, pompuję - no nic się nie dzieje. Wyjmuję dętkę, pompuję ją na zewnątrz, a tam dziura... Przecięcie na długości 3 mm. No żesz k...a!!! To się nie dzieje po prostu... Nowa dętka. Fakt, że wożę ją ze sobą od prawie 2 lat i nigdy nie sprawdzałem czy jest sprawna, ale raczej nie woziłem razem z nią w torebce żyletek, czy otwartych scyzoryków... No nic, jestem 4 km od domu, więc spacerek mnie czeka. Niestety, opona Schwalbe Smart Sam ma tak cieniutke ścianki boczne, że rowera nie dało się nawet prowadzić. Musiałem praktycznie nieść tył i po kilkuset metrach miałem dość - zadzwoniłem po brata, żeby podjechał po mnie samochodem...
Temperatura:17.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 115 (kcal)
Zjechałem ze ścieżki, wybrałem sobie miejsce pod drzewkiem i serwis, bo miałem nową dętkę przy sobie. Zdjąłem koło, zdjąłem oponę, wymieniłem dętkę, pompuję i coś nie chce się pompować. Myślę - wylatuje obok wentyla? Próbuję jeszcze raz, pompuję, pompuję - no nic się nie dzieje. Wyjmuję dętkę, pompuję ją na zewnątrz, a tam dziura... Przecięcie na długości 3 mm. No żesz k...a!!! To się nie dzieje po prostu... Nowa dętka. Fakt, że wożę ją ze sobą od prawie 2 lat i nigdy nie sprawdzałem czy jest sprawna, ale raczej nie woziłem razem z nią w torebce żyletek, czy otwartych scyzoryków... No nic, jestem 4 km od domu, więc spacerek mnie czeka. Niestety, opona Schwalbe Smart Sam ma tak cieniutke ścianki boczne, że rowera nie dało się nawet prowadzić. Musiałem praktycznie nieść tył i po kilkuset metrach miałem dość - zadzwoniłem po brata, żeby podjechał po mnie samochodem...
Rower:Kross
Dane wycieczki:
4.20 km (0.00 km teren), czas: 00:12 h, avg:21.00 km/h,
prędkość maks: 31.00 km/hTemperatura:17.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 115 (kcal)
K o m e n t a r z e
Szkło, gwoździe i inne dziadostwo to niestety norma na ścieżkach pieszo-rowerowych :(
marcingt - 21:28 czwartek, 25 kwietnia 2013 | linkuj
Komentuj