- Kategorie:
- 1-50.966
- 101-150.101
- 151-200.9
- 201-250.5
- 301-350.2
- 351-400.1
- 51-100.591
- deszcz.33
- leżący śnieg.11
- mgła.14
- mokro.28
- mżawka.10
- po zmroku.119
- pochmurno.243
- słonecznie.328
- śnieg.16
- trenażer.5
#26 | Grudzień w kwietniu
Środa, 3 kwietnia 2013 | dodano: 03.04.2013
Dzisiaj przyjechała nowa zabawka - logger GPS Holux. Mimo kiepskiej pogody - lekki śnieżek sobie padał i mocno wiało, postanowiłem zrobić jazdę testową. Skierowałem się na Witkowo, bo wiatr wiał od Witkowa. Drobniutkie płatki, a właściwie kuleczki śniegu zacinały w twarz. Logger spisywał się poprawnie, prędkość obliczana z danych GPS pokrywała się w 100% z danymi licznika na koło.
Po drodze spotkałem dwa wielkanocne zające:
Gdy minąłem Grzybowo, zerwała się śnieżyca, właściwie zamieć śnieżna. Śnieg sypał... poziomo. Prosto w mordę, bo wiało 7 m/s, więc czułem się jak niedaleko stacji arktycznej. W dodatku zrobiły się z tego wielkie płaty, w dodatku mokre, mimo temp. pół stopnia poniżej zera, więc bez dłuższego namyślania się zawróciłem i skierowałem do domu. Z minuty na minutę sypało coraz mocniej, a droga robiła się coraz bardziej mokra. Na spodniach w okolicy jajek miałem już kulkę śniegu, okulary mokre, bo śnieg sie na nich topił, a i pod kaskiem czułem zbierający się tam śniegowy balast. Po paru chwilach byłem już w domu, niestety cały mokry.
I znów rower do czyszczenia...
Temperatura:0.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 440 (kcal)
Po drodze spotkałem dwa wielkanocne zające:
Gdy minąłem Grzybowo, zerwała się śnieżyca, właściwie zamieć śnieżna. Śnieg sypał... poziomo. Prosto w mordę, bo wiało 7 m/s, więc czułem się jak niedaleko stacji arktycznej. W dodatku zrobiły się z tego wielkie płaty, w dodatku mokre, mimo temp. pół stopnia poniżej zera, więc bez dłuższego namyślania się zawróciłem i skierowałem do domu. Z minuty na minutę sypało coraz mocniej, a droga robiła się coraz bardziej mokra. Na spodniach w okolicy jajek miałem już kulkę śniegu, okulary mokre, bo śnieg sie na nich topił, a i pod kaskiem czułem zbierający się tam śniegowy balast. Po paru chwilach byłem już w domu, niestety cały mokry.
I znów rower do czyszczenia...
Rower:Kross
Dane wycieczki:
16.05 km (0.00 km teren), czas: 00:49 h, avg:19.65 km/h,
prędkość maks: 37.10 km/hTemperatura:0.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 440 (kcal)
K o m e n t a r z e
Komentuj