Rowerowy uziel75blog rowerowy

avatar uziel75

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(18)

Moje rowery

Marvil 2023 km
Santini 2609 km
Merida 45 km
Kross 48611 km
Kellys 39549 km
Esker 20238 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy uziel75.bikestats.pl

Archiwum

Linki

#20 | Mroźno, słonecznie - świetnie

Sobota, 23 marca 2013 | dodano: 23.03.2013
Ok. 13 zaświtał pomysł wyjazdu do lasu, żeby zaliczyć jeszcze trochę śniegu, mimo że już ogólnie wszyscy mamy go dość. Kontakt z Bobiko, który, jak się okazało, w tym samym momencie pomyślał o rowerze. Jednak musiał coś jeszcze zrobić w domu, więc wyruszyłem sam. Kierunek - las i Marzelewo. Gdy byłem w trasie Bobiko napisał, że chyba też zaraz wyjedzie. W stronę lasu pojechałem przez oba parki. Nad Wrześnicą, już za drugim parkiem, zaczął się trudny odcinek, bo nie było odśnieżone i na ziemi zalegała warstwa zmrożonego śniegu, podziurawiona stopami spacorowiczów. A że jechałem Marvilem, w którym nie mam amortyzatora, to dość mocno mną wytrzęsło. Dojechałem nad zalew, dalej wzdłuż niego ścieżką aż do Psar. Stamtąd asfaltem przez Nowy Folwark w kierunku Country Clubu i do lasu. W lesie od razu lepsze warunki. Odśnieżona, prawie idealnie równa nawierzchnia. Dojechałem do Marzelewa. Tam, już poza lasem, na odkrytym terenie, śnieg nawiany z pól tworzył fajne widoki na drodze. Postawiłem rower w zmrożonym śniegu, zrobiłem fotkę i pojechałem dalej, w kierunku Czerniejewa.



Tam okazało się, że droga była jeszcze lepsza. Wyglądało to tak, jakby przejechał tamtędy walec - w jedną i drugą stronę - tworząc dwa idealnie równie ślady. W połowie drogi, akurat gdy zatrzymałem się, żeby odczytać SMS-a, zobaczyłem po lewej stronie, w lesie, stado jeleni. Najpierw uciekały, ale po chwili, gdy przestałem się ruszać i zacząłem je obserwować, one też się zatrzymały i z uwagą mi się przyglądały. Piękne...
Gdy dojechałem do leśniczówki zadzwonił Bobiko i zaproponował spotkanie w Nowym Folwarku. Powiedziałem, że zapraszam do lasu, bo na pewno zdąży do niego wjechać nim ja wrócę z tego punktu.







Udałem się w drogę powrotną. Bobika spotkałem dopiero w Psarach, kawałek przed końcem lasu. Z powrotem pojechaliśmy ścieżką rowerową wzdłuż zalewu, która okazała się zbyt trudna dla roweru Kuby, więc postanowił go prowadzić.

Tak wyglądała ta ścieżka:


Koło mostu kolejowego wyjechaliśmy na asfalt, dojechaliśmy do kościoła na Lipówce i tam się rozstaliśmy. Bobiko pojechał do domu, a ja, znów ścieżką i przez parki, do domu.
Rower:Marvil Dane wycieczki: 27.81 km (24.00 km teren), czas: 02:20 h, avg:11.92 km/h, prędkość maks: 29.20 km/h
Temperatura:-4.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 762 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa lkazd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]