Rowerowy uziel75blog rowerowy

avatar uziel75

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(18)

Moje rowery

Marvil 2023 km
Santini 2609 km
Merida 45 km
Kross 48611 km
Kellys 39549 km
Esker 20238 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy uziel75.bikestats.pl

Archiwum

Linki

#16 | Ostatni dzień ładnej pogody

Środa, 6 marca 2013 | dodano: 06.03.2013
Miałem dziś jeździć z Bobiko, jednak z powodu jego wczorajszej awarii dzisiejszy wyjazd miał być opóźniony, a jako że dziś ostatni dzień ma być ładna pogoda, postanowiłem ten czas maksymalnie wykorzystać. Wyjechałem krótko po zachodzie słońca. Początkowo miała to być trasa Czerniejewo-Nekla, jednak wiatr zmienił kierunek i najkorzystniej było udać się w innym kierunku. Wybrałem więc Strzałkowo, a po nim Witkowo. Powrót miał być z wiatrem.
Na drodze do Strzałkowa sznury samochodów... W Strzałkowie to samo. Zdaje się, że wybrałem porę powrotu ludzi z pracy do domów. Dopiero gdy wyjechałem ze Strzałkowa, zrobiło się cicho. Zrobiło się też ciemno. W okolicach Ostrowa Kościelnego zaczał krążyć nade mną wojskowy transportowiec. Nic dziwnego - w końcu parę kilometrów od tego miejsca znajduje się wojskowe lotnisko w Powidzu.
Drogą 260 dojechałem do Witkowa, zrobiłem sobie tam mały objazd przez miasto i skierowałem się na Wrześnię. Tutaj było już z wiatrem, który był dość słaby, jednak czuć było różnicę między tym odcinkiem, a poprzednim. Można było mocno docisnąć. Aż sam się zdziwiłem skąd miałem jeszcze tyle sił w nogach. 3-4 km za Witkowem na odcinku całkowicie zaciemnionym, bez jakiejkolwiek latarni czy świateł domów, stanąłem sobie, wyłączyłem przednią lampę i podziwiałem niebo. Piękne... Malowniczy Orion robi wrażenie. Po chwili ruszyłem dalej, przejechałem przez Malenin i wjechałem na kolejny, smoliście ciemny odcinek. Po kilku km zadzwonił do mnie Bobiko i powiedział, że wyjeżdża z domu i żebyśmy spotkali się na rynku. Ja zaproponowałem jednak, żeby wyjechał mi na spotkanie, bo właśnie wracam z Witkowa. Ruszyłem dalej. Zatrzymałem się ponownie przez Grzybowem, gdzie teren był bardziej odkryty i jeszcze ładniej było widać niebo. Znów podziwiałem Oriona i Plejady. Po tej ostatniej już przerwie pojechałem do Wrześni, wypatrując Bobiko. Spotkałem go jednak dopiero na Witkowskiej. Chwilę porozmawialiśmy, odprowadził mnie do domu i sam udał się do swojego.
Muszę powiedzieć, że trochę zmyliło mnie dzisiejsze słońce i dość wysoka temp. w momencie gdy wyjeżdżałem - ok. 12 stopni. Pod kurtkę założyłem już cieńszą warstwę docieplającą, wziąłem wiosenne rękawiczki, nie założyłem czapki p.wiatrowej pod kask i pokrowców na buty. I to był błąd... Zmarzłem, bo temp. po zmroku spadła do 5 stopni.
Rower:Kross Dane wycieczki: 57.42 km (0.00 km teren), czas: 02:49 h, avg:20.39 km/h, prędkość maks: 38.70 km/h
Temperatura:6.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1574 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ciwka
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]