- Kategorie:
- 1-50.991
- 101-150.106
- 151-200.9
- 201-250.5
- 301-350.2
- 351-400.1
- 51-100.603
- deszcz.36
- leżący śnieg.14
- mgła.16
- mokro.31
- mżawka.12
- po zmroku.127
- pochmurno.265
- słonecznie.351
- śnieg.18
- trenażer.5
#22 | Kolejna setka. Nadwarciańsko.
Bobiko rzucił pomysł na wycieczkę nad Wartę (na południe, a akurat wiało z południa), żeby zobaczyć rozlewiska. Umówiliśmy się, że da znać, gdy wystartuje około 9:00 z Gniezna. Obserwowałem go na LiveTrackingu i dołączyłem na Gnieźnieńskiej.
Przejechaliśmy przez park, koło rozlewiska Wrześnicy.
Potem ruszyliśmy na Pyzdry. Ruch znikomy, bo niedziela.
Za Pyzdrami zatrzymaliśmy się na sesję zdjęciową rozlewisk.
W Ciążeniu przypomniało mi się, że gdzieś tu był zjazd w prawo na przystań promową. Zatrzymaliśmy się tam.
Ciekawe czym podnieśli prom, żeby postawić go na tych podstawkach...
Po zdjęciach Bobiko spojrzał na zegarek i uznał, że czas się kończy i trzeba skrócić trasę - wrócić kilkaset metrów i od razu z Ciążenia jechać na Słupcę (początkowy plan zakładał późniejszy skręt na Słupcę). Od tego momentu jechało się już lepiej, bo wiało w plecy.
W Słupcy przejechaliśmy przez centrum i udaliśmy się nad Jezioro Powidzkie i CPR-ami dotarliśmy na przedmieścia Powidza, gdzie skręciliśmy na Witkowo. W Witkowie rozdzieliliśmy się - Bobiko pojechał do siebie, a ja skierowałem się na Wrześnię... pod wiatr. Było trochę ciężko, bo wcześniej tempo było niezłe. Do setki w Witkowie brakowało ponad ok. 27 km, więc do Wrześni pojechałem bocznymi drogami, żeby trochę kilometrów nakręcić. W samej Wrześni przejechałem kilka ulic i wyszła ładna setunia.
Rower:Esker
Dane wycieczki:
101.47 km (0.00 km teren), czas: 04:42 h, avg:21.59 km/h,
prędkość maks: 37.90 km/hTemperatura:4.4 HR max:176 ( 91%) HR avg:149 ( 77%) Kalorie: 1883 (kcal)
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj