- Kategorie:
- 1-50.966
- 101-150.101
- 151-200.9
- 201-250.5
- 301-350.2
- 351-400.1
- 51-100.591
- deszcz.33
- leżący śnieg.11
- mgła.14
- mokro.28
- mżawka.10
- po zmroku.119
- pochmurno.243
- słonecznie.328
- śnieg.16
- trenażer.5
#18 | Śnieżna niedziela
Weather Impact: 10%
Headwind: 53% @ 6.3-11.1m/s
Longest Headwind: 37m 42s
Air Speed: 21.6km/h
Od rana był plan na Skorzęcin, ale wiatr 6 m/s z zachodu i mróz zniechęcił mnie do tego pomysłu, bo musiałbym wracać pod wiatr. Stwierdziłem więc, że pojadę na zachód, w kierunku Poznania. Oczywiście krótko przed wyjazdem zaczął sypać śnieg, ale po chwili przestał.
Pod wiatr jechało się całkiem dobrze, więc w Nekli stwierdziłem, że wydłużę trasę i wykręciłem w stronę Czerniejewa, aby stamtąd śmignąć na S5 i dalej do Iwna.
W międzyczasie postanowiłem zobaczyć jakie warunki panują w lesie. Jechało się fajnie, podłoże było twarde, żadnego błota. Okazało się też, że zaliczyłem kolejne nieznane odcinki w tym lesie (las między Neklą a Czerniejewem).
W Czerniejewie zobaczyłem plecy Bobika kilkaset metrów przed sobą, gdy wyjeżdżał już z miasta. Ja wykręciłem w lewo na Wierzyce. Niedługo po tym zaczął sypać śnieg.
Na serwisówce odbiłem w prawo, do lasu, bo zobaczyłem na mapie, że można nadrobić parę km i przy okazji zaliczyć kolejne niezaliczone do tej pory ścieżki. Nie było łatwo:
W Iwnie kolejna śnieżyca i tak już przez całą drogę K92 do samej Wrześni.
We Wrześni sypały już takie płaty mokrego śniegu, że gdy dojechałem do domu, to przypominałem małego bałwanka.
Temperatura:-2.2 HR max:162 ( 83%) HR avg:139 ( 72%) Kalorie: 1260 (kcal)
Headwind: 53% @ 6.3-11.1m/s
Longest Headwind: 37m 42s
Air Speed: 21.6km/h
Od rana był plan na Skorzęcin, ale wiatr 6 m/s z zachodu i mróz zniechęcił mnie do tego pomysłu, bo musiałbym wracać pod wiatr. Stwierdziłem więc, że pojadę na zachód, w kierunku Poznania. Oczywiście krótko przed wyjazdem zaczął sypać śnieg, ale po chwili przestał.
Pod wiatr jechało się całkiem dobrze, więc w Nekli stwierdziłem, że wydłużę trasę i wykręciłem w stronę Czerniejewa, aby stamtąd śmignąć na S5 i dalej do Iwna.
W międzyczasie postanowiłem zobaczyć jakie warunki panują w lesie. Jechało się fajnie, podłoże było twarde, żadnego błota. Okazało się też, że zaliczyłem kolejne nieznane odcinki w tym lesie (las między Neklą a Czerniejewem).
W Czerniejewie zobaczyłem plecy Bobika kilkaset metrów przed sobą, gdy wyjeżdżał już z miasta. Ja wykręciłem w lewo na Wierzyce. Niedługo po tym zaczął sypać śnieg.
Na serwisówce odbiłem w prawo, do lasu, bo zobaczyłem na mapie, że można nadrobić parę km i przy okazji zaliczyć kolejne niezaliczone do tej pory ścieżki. Nie było łatwo:
W Iwnie kolejna śnieżyca i tak już przez całą drogę K92 do samej Wrześni.
We Wrześni sypały już takie płaty mokrego śniegu, że gdy dojechałem do domu, to przypominałem małego bałwanka.
Rower:Esker
Dane wycieczki:
68.99 km (2.60 km teren), czas: 03:27 h, avg:20.00 km/h,
prędkość maks: 41.60 km/hTemperatura:-2.2 HR max:162 ( 83%) HR avg:139 ( 72%) Kalorie: 1260 (kcal)
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj