- Kategorie:
- 1-50.966
- 101-150.101
- 151-200.9
- 201-250.5
- 301-350.2
- 351-400.1
- 51-100.591
- deszcz.33
- leżący śnieg.11
- mgła.14
- mokro.28
- mżawka.10
- po zmroku.119
- pochmurno.243
- słonecznie.328
- śnieg.16
- trenażer.5
#8 | Niedzielny szoso-teren
Weather Impact: 5.4%
Headwind: 52% @ 4.2-9.5m/s
Longest Headwind: 40m 13s
Air Speed: 21.3km/h
Bobiko planował na dziś trasę na południe (bo wiało z południa) w okolice Nekli z przejazdem lasami. Postanowiłem więc dołączyć do niego na północ od Czerniejewa, w lesie za Goraninem. Wystartowałem w świetle słońca z wiatrem w plecy.
Trafiłem idealnie w punkt spotkania, czekałem może z 3 minuty. Ruszyliśmy dalej.
fot. by Bobiko
fot. by Bobiko
Miejscami było malowniczo, bo unosiła się mgła.
W większości trasa była przejezdna, ale zdarzały się miejsca mocno zalane, mokre, błotniste.
W okolicach Babskich na skrzyżowaniu było takie błocko, że musieliśmy przeprowadzić rowery skrajem rowu.
fot. by Bobiko
fot. by Bobiko
Potem było trochę asfaltu. Wyjechaliśmy na trasę Czerniejewo-Nekla i po chwili skręciliśmy na Barczyznę. Lasami dojechaliśmy do trasy Września-Czerniejewo. Było błoto i zasypane kamieniami dziury, w których kiedyś pewnie było jeszcze więcej błota.
Potem skręciliśmy na Marzenin. Stamtąd, znów z wiatrem w plecy, dojechaliśmy do trasy K15 Września-Gniezno i skręciliśmy w prawo, na kolejny odcinek terenowy.
Po niedługim czasie pożegnaliśmy się - Bobiko skręcił na Gniezno, a ja na Wrześnię. Dojechałem do domu starymi trasami, na których dawno nie byłem.
Temperatura:3.2 HR max:164 ( 84%) HR avg:127 ( 65%) Kalorie: 1283 (kcal)
Headwind: 52% @ 4.2-9.5m/s
Longest Headwind: 40m 13s
Air Speed: 21.3km/h
Bobiko planował na dziś trasę na południe (bo wiało z południa) w okolice Nekli z przejazdem lasami. Postanowiłem więc dołączyć do niego na północ od Czerniejewa, w lesie za Goraninem. Wystartowałem w świetle słońca z wiatrem w plecy.
Trafiłem idealnie w punkt spotkania, czekałem może z 3 minuty. Ruszyliśmy dalej.
fot. by Bobiko
fot. by Bobiko
Miejscami było malowniczo, bo unosiła się mgła.
W większości trasa była przejezdna, ale zdarzały się miejsca mocno zalane, mokre, błotniste.
W okolicach Babskich na skrzyżowaniu było takie błocko, że musieliśmy przeprowadzić rowery skrajem rowu.
fot. by Bobiko
fot. by Bobiko
Potem było trochę asfaltu. Wyjechaliśmy na trasę Czerniejewo-Nekla i po chwili skręciliśmy na Barczyznę. Lasami dojechaliśmy do trasy Września-Czerniejewo. Było błoto i zasypane kamieniami dziury, w których kiedyś pewnie było jeszcze więcej błota.
Potem skręciliśmy na Marzenin. Stamtąd, znów z wiatrem w plecy, dojechaliśmy do trasy K15 Września-Gniezno i skręciliśmy w prawo, na kolejny odcinek terenowy.
Po niedługim czasie pożegnaliśmy się - Bobiko skręcił na Gniezno, a ja na Wrześnię. Dojechałem do domu starymi trasami, na których dawno nie byłem.
Rower:Esker
Dane wycieczki:
75.40 km (20.20 km teren), czas: 04:07 h, avg:18.32 km/h,
prędkość maks: 40.80 km/hTemperatura:3.2 HR max:164 ( 84%) HR avg:127 ( 65%) Kalorie: 1283 (kcal)
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj