- Kategorie:
- 1-50.966
- 101-150.101
- 151-200.9
- 201-250.5
- 301-350.2
- 351-400.1
- 51-100.591
- deszcz.33
- leżący śnieg.11
- mgła.14
- mokro.28
- mżawka.10
- po zmroku.119
- pochmurno.243
- słonecznie.328
- śnieg.16
- trenażer.5
#92 | Skorzęcin
Niedziela, 31 lipca 2022 | dodano: 01.08.2022Kategoria słonecznie, 51-100
No i niestety jakiś debil postanowił postawić znak zakazu jazdy rowerzystów ulicą w Kleparzu przed Grzybowem... Serio? Takie zagrożenie życia rowerzystów jest na tym odcinku?????? W terenie zabudowanym???? Co za kretyn wpadł na ten pomysł????? Ile tam było wypadków z udziałem rowerzystów?
Trzeba będzie jechać CPR-em, po betonowej kostce. Ciekawe, bo kawałek wcześniej, na odcinku, na którym kierowcy faktycznie zapierdalają (mimo terenu zabudowanego) jazda tym chodnikiem jest jedynie dozwolona (nie jest CPR-em).
Jednak znaki zakazu jazdy rowerem po ulicy już stoją, a CPR jest jeszcze nieukończony i zablokowany paletami z kostką, górami usypanej ziemi, dodatkowo w większości pokryty piaskiem. Nie muszę mówić chyba żadnemu rowerzyście (szczególnie temu na szosówce) jak niebezpieczna jest jazda po betonie posypanym piaskiem.
Mało tego - znaki zakazu stoją, ale nie ma oznakowania pionowego i poziomego, że chodnik jest CPR-em, a więc w myśl przepisów jest jedynie chodnikiem, a że biegnie obok ulicy w terenie zabudowanym (prędkość pojazdów do 50 km/h), to jazda nim jest zabroniona i zagrożona mandatem. A więc według przepisów w tym momencie przez Grzybowo i Kleparz nie można przejechać rowerem - ulicą nie można i chodnikiem też nie można. Trzeba zawrócić i jechać gdzie indziej. Polska inżynieria drogowa... A skoro znaki zakazu zostały wyprodukowane wcześniej niż znaki oznaczające CPR i ktoś naprawdę musiał je zamontować już teraz, to wystarczyło je zakryć szmatą, bo w tym momencie nie mogą jeszcze obowiązywać. A tak - policja ma podstawę do interwencji, a ja będę musiał w razie czego kłócić się z nimi i udowadniać, że zarządca drogi czy wykonawca przebudowy jest debilem...
W Grzybowie jest jeszcze gorzej - rowerzysta będzie musiał przeciskać się chodnikiem między klientami sklepu spożywczego, a po 100 metrach prawdopodobnie będzie musiał zejść z roweru i przeprowadzić go przejściem dla pieszych przez ulicę prowadzącą w stronę kościoła, bo nie sądzę, żeby ten pusty łeb inżyniera projektującego wpadł na pomysł, żeby zrobić tam przejazd dla rowerzystów. I to ma być ułatwienie dla rowerzystów w ramach rozbudowy infrastruktury rowerowej???? Ja czuję się bezpieczniej na jezdni, bo jadę prosto swoim pasem, kierowcy mnie widzą i nikt nie wykonuje nieprzewidzianych manewrów. A na chodniku nie ma żadnych zasad - łażą tam jak chcą dorośli, ale także chaotyczne dzieci i psy. I oni wszyscy są dla rowerzysty o wiele większym zagrożeniem niż samochody.
Rower:Kellys
Dane wycieczki:
62.70 km (0.00 km teren), czas: 02:32 h, avg:24.75 km/h,
prędkość maks: 46.90 km/hTemperatura:22.7 HR max:184 ( 95%) HR avg:155 ( 80%) Kalorie: 1288 (kcal)
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj