Rowerowy uziel75blog rowerowy

avatar uziel75

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(18)

Moje rowery

Marvil 2023 km
Santini 2609 km
Merida 45 km
Kross 48611 km
Kellys 39549 km
Esker 20238 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy uziel75.bikestats.pl

Archiwum

Linki

#62 | Żerków, silny wiatr i zimno

Niedziela, 4 maja 2014 | dodano: 04.05.2014Kategoria 51-100
Od samego rana nie mogłem się zdecydować dokąd dzisiaj jechać. Próbowałem zgrać jakoś trasę z wiatrem - albo początek z wiatrem, albo koniec z wiatrem. Wybrałem w końcu pierwszą możliwość - jako że wiało z północnego zachodu, to wybrałem jazdę do Pyzdr, skąd planowałem udać się do Żerkowa. No i wiaterek faktycznie mocno hulał. Średnia prędkość od samego wyjazdu z domu (a więc łącznie z przejazdem przez centrum Wrześni) do mostu w Pyzdrach wyniosła 33,3 km/h. Na samym moście tym razem się nie zatrzymałem, tylko pognałem dalej i kawałek dalej skręciłem w prawo na Zamość.

Tam już wiało z boku i jechało się mało ciekawie. Tym bardziej, że byłem spocony po rajdzie do Pyzdr i trochę zimno mi się zrobiło.

A tutaj Prosna w Rudzie Komorskiej:

Pognałem dalej. Potem ze standardowej mojej trasy Żerków-Pyzdry odbiłem w lewo, na odcinek, którym jechałem kiedyś z bobikiem na żerkowskie spotkanie z Mateuszem.

Potem jednak skręciłem w inną drogę, niż jechaliśmy wtedy i do Żerkowa dotarłem drogą, którą już kiedyś raz jechałem i do miasta wjechałem koło cmentarza. Po drodze minąłem szosowca w pomarańczowych barwach.


Śmignąłem przez centrum i udałem się na punkt widokowy.

Pozdrowienia dla zjebów genetycznych, którzy to zrobili:

I drugie pozdrowienia dla nich:

Na punkcie było chłodno, bo jak zwykle mało tam było słońca koło samej wiaty, a na pole nie chciało mi się iść opalać.

Po kilku minutach ruszyłem z powrotem do Żerkowa, bo planowałem wrócić do domu przez Miłosław. Śmignąłem więc znów przez centrum Żerkowa i udałem się przez Chrzan do Wolicy Koziej. Po drodze wyprzedził mnie wspomniany wcześniej szosowiec i pognał prosto, a ja odbiłem w prawo. Po jakimś czasie dotarłem do Nowego Miasta nad Wartą, gdzie postałem chwilę na moście, bo akurat było czerwone światło dla naszego kierunku (nadal ruch wahadłowy. Ciekawe kiedy skończą remont tego mostu...) Za mostem na trasie katowickiej tak wiało z boku, że ledwo mogłem się utrzymać na drodze, a do tego jeszcze pół metra ode mnie śmigały wyprzedzające mnie samochody. W końcu jednak cała kolejka, która czekała na moście mnie wyprzedziła i miałem luz do samych Krzykos, gdzie skręciłem w prawo w stronę Orzechowa. Tutaj jechało się już lepiej, bo wiało trochę w plecy. Niedługo potem dotarłem do Czeszewa, gdzie po skręcie w lewo znów miałem boczny wiatr. Tutaj zrobiło się już tak zimno, że przed Miłosławiem musiałem założyć rękawiczki z długimi palcami. Niestety na korpus nie miałem już czego założyć i zanim dotarłem do Wrześni, to było mi już naprawdę zimno.


Rower:Kellys Dane wycieczki: 94.98 km (0.00 km teren), czas: 04:01 h, avg:23.65 km/h, prędkość maks: 49.00 km/h
Temperatura:12.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2530 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iasto
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]