- Kategorie:
- 1-50.966
- 101-150.101
- 151-200.9
- 201-250.5
- 301-350.2
- 351-400.1
- 51-100.591
- deszcz.33
- leżący śnieg.11
- mgła.14
- mokro.28
- mżawka.10
- po zmroku.119
- pochmurno.243
- słonecznie.328
- śnieg.16
- trenażer.5
#59 | Pierwszomajowy Skorzęcin i deszcz
Czwartek, 1 maja 2014 | dodano: 01.05.2014Kategoria 51-100
Pogoda była dzisiaj jakaś taka niepewna, ale postanowiłem wyjechać, tym bardziej że moja prognoza mówiła, że padać nie będzie. Skierowałem się szosówką w stronę Skorzęcina. Już kilka km za Wrześnią zauważyłem, że od strony Wrześni w moją stronę zbliżają się czarne chmury (wiało od Wrześni, jechałem z wiatrem). I cały czas biłem się z myślami - jechać dalej, czy zawrócić...
Wybrałem to drugie. Do Skoja dojechałem dość szybko, bo z wiatrem. W Skoju sporo ludzi, sporo straganów, chyba wszystkie lokale czynne. Normalnie pełnia sezonu.
Niestety równie szybko jak ja, śmigały też chmury, które nieubłagalnie się zbliżały, a ja za chwilę wyjadę im na spotkanie...
W niektórych miejscach powstawały ciekawe kontrasty kolorystyczne.
No i 8 km przed Wrześnią, czyli kawałek przed Grzybowem zaczęło padać. Początkowo miałem nadzieję, że to tylko kilka kropelek, ale kropelek robiło się coraz więcej i więcej i po chwili musiałem już zdjąć okulary, bo niewiele widziałem, a i droga zrobiła się mokra i zaczęło chlapać spod kół. No i padało praktycznie podczas całego mojego powrotu.
Tak więc nowa szosówka przeszła dzisiaj chrzest...
Temperatura:19.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1684 (kcal)
Wybrałem to drugie. Do Skoja dojechałem dość szybko, bo z wiatrem. W Skoju sporo ludzi, sporo straganów, chyba wszystkie lokale czynne. Normalnie pełnia sezonu.
Niestety równie szybko jak ja, śmigały też chmury, które nieubłagalnie się zbliżały, a ja za chwilę wyjadę im na spotkanie...
W niektórych miejscach powstawały ciekawe kontrasty kolorystyczne.
No i 8 km przed Wrześnią, czyli kawałek przed Grzybowem zaczęło padać. Początkowo miałem nadzieję, że to tylko kilka kropelek, ale kropelek robiło się coraz więcej i więcej i po chwili musiałem już zdjąć okulary, bo niewiele widziałem, a i droga zrobiła się mokra i zaczęło chlapać spod kół. No i padało praktycznie podczas całego mojego powrotu.
Tak więc nowa szosówka przeszła dzisiaj chrzest...
Rower:Kellys
Dane wycieczki:
63.22 km (0.00 km teren), czas: 02:18 h, avg:27.49 km/h,
prędkość maks: 46.50 km/hTemperatura:19.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1684 (kcal)
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj