Rowerowy uziel75blog rowerowy

avatar uziel75

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(18)

Moje rowery

Marvil 2023 km
Santini 2609 km
Merida 45 km
Kross 48611 km
Kellys 39549 km
Esker 20238 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy uziel75.bikestats.pl

Archiwum

Linki

#54 | Świąteczny Skorzęcin szosowo

Niedziela, 20 kwietnia 2014 | dodano: 20.04.2014Kategoria 51-100
Rano znów miałem dylemat gdzie się dziś udać. Okazało się, że wiatr od wczoraj niewiele osłabł (jeśli w ogóle), więc nie miałem ochoty na kulanie się ciężkim (mimo wszystko) góralem, więc znów wybrałem szosówkę. Wyczyściłem jednak przed wyjazdem połączenia elementów (sztyca, mostek, rura sterowa).
Było ciut chłodniej niż wczoraj, wiatr minimalnie zmienił kierunek, w związku z tym więcej odcinków było z wiatrem bocznym i jechało się nieciekawie. Myślałem, że z racji Wielkanocy będzie mniejszy ruch na drogach, ale gdzie tam - samochodów było znacznie więcej niż zwykle. Jakoś dobrnąłem do wsi Skorzęcin i wjechałem na ostatni odcinek wśród lasów. Przed długim, prawie 180-stopniowym zakrętem spojrzałem za siebie i zauważyłem jakiegoś vana. Jadę dalej, a ten na zakręcie mnie wyprzedza w odległości niecałe pół metra i jeszcze zbliżając się do mnie, gdy już mnie wyprzedził. Pokazałem mu oczywiście co myślę o tym manewrze, waląc się wymownie ręką w łeb, ale nie wiem czy w ogóle spojrzał w lusterko. Jednak w tym momencie wyzwoliła się we mnie taka agresja, że postanowiłem tym razem gnojowi nie odpuścić. Facet miał pecha - po pierwsze byłem na szosówce, więc zmieniłem bieg na wyższy i puściłem się za nim w pogoń. Po drugie byliśmy już niedaleko ośrodka, więc nie mógł mi daleko uciec i dość łatwo mogłem go w ośrodku znaleźć. Gdy wjeżdżałem na ostatnią prostą, on dojeżdżał do jej końca. Gdy wjechałem na główną aleję, zobaczyłem, że wjeżdża na teren pola namiotowego. Pojechałem więc za nim i zatrzymałem się koło niego. Był to ok. 55-letni facet z żoną. Mówię do niego: "przepraszam, a pan to nie wie w jakiej odległości wyprzedza się rowerzystę??!!" Trochę go zamurowało, bo nie bardzo wiedział co powiedzieć. Pytam więc ponownie i pytam czy wie w jakiej odległości mnie wyprzedził. Coś tam burknął, ale dołączyła się żona i mówi do mnie: "ale przecież pan nas widział". Co za głupie babsko. I co z tego?? Czy to, że ja widzę zbliżający się do mnie od tyłu samochód upoważnia jego kierowcę do stwarzania zagrożenia na drodze i spychania mnie do rowu? Mówię do nich, że wyprzedzili mnie w odległości 20 centymetrów, a powinien to być przynajmniej metr. Metr!! Ależ mieli miny. 
Wyjechałem w pola namiotowego i udałem się na molo. Dżizas jaki tam był ruch dzisiaj. Co trzecia ławka zajęta. Rozsiadłem się na chwilę, zjadłem batona i po ok. 20 minutach ruszyłem w drogę powrotną. Znów spojrzałem na zegarek przy wyjeździe z ośrodka, ale dzisiejsza jazda do Wrześni zabrała mi już 53 minuty.
Przeczyszczenie elementów roweru z pyłu to było to, czego mu było trzeba - przestało strzelać. Pozostaje jednak nadal pytanie jak przymocować do siebie linki lub co na nie nakleić, żeby nie obijały się o siebie na nierównościach, bo to też generuje dość znaczny hałas. Ten sam problem miałem z nowym góralem i dopiero po jakimś czasie udało mi się wyciszyć stukające elementy wyposażenia. W szosówce będzie to trudniejsze.
Myślałem, żeby jeszcze pod wieczór gdzieś wyskoczyć, ale o 18 zaczęło padać.
Rower:Kellys Dane wycieczki: 62.31 km (0.00 km teren), czas: 02:41 h, avg:23.22 km/h, prędkość maks: 46.50 km/h
Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1660 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)

K o m e n t a r z e
Wtrącająca się żona kierowcy to standard. Niedawno identyko sytuacja u nas w Gnieźnie w centrum miasta, gdy gościu obtrąbił nas chyba tylko za to, że jedziemy rowerem i nie może nas wyprzedzić (w centrum Gniezna jest strefa 30km/h, a my jechaliśmy niewiele mniej), a babsko oczywiście wyjechało z jakimś idiotycznym tekstem, że źle jedziemy. Brak słów na takich ludzi. Kiedyś też miałem spinę z taksówkarzem, za to że wyminąłem jego samochód i stanąłem na światłach przed nim...
marcingt
- 21:01 poniedziałek, 21 kwietnia 2014 | linkuj
Czytam wpisy na bieżąco:)
KrystianW
- 17:56 poniedziałek, 21 kwietnia 2014 | linkuj
Dzięki Krystian ;) Świat jest jednak mały - nie sądziłem, że przeczytam tu coś takiego. Jak mnie tu znalazłeś? Szukałeś wszystkich wpisów o Skorzęcinie z dzisiaj? ;)
uziel75
- 20:43 niedziela, 20 kwietnia 2014 | linkuj
Byłem świadkiem tej rozmowy.Co za jełop chyba poznaniak bo pamiętam że pierwsza litera zaczynała się na P.Pozdro:)
KrystianW
- 19:59 niedziela, 20 kwietnia 2014 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa siety
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]