Rowerowy uziel75blog rowerowy

avatar uziel75

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(18)

Moje rowery

Marvil 2023 km
Santini 2609 km
Merida 45 km
Kross 48611 km
Kellys 39549 km
Esker 20460 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy uziel75.bikestats.pl

Archiwum

Linki

#194 | Skorzęcin

Piątek, 27 grudnia 2013 | dodano: 27.12.2013

Dziś rano okazało się, że w nocy była taka wilgoć, że drogi znów są całe mokre, więc wyjazd trzeba było odłożyć na później. Około południa nawet pokropił deszcz. Cóż, może później coś się wyklaruje.

I faktycznie - około 15.00 drogi trochę przeschły, pojawiły się suche fragmenty asfaltu, więc trzeba było ruszyć tyłek. Próbowałem namówić bobika na Skorzęcin, ale ten bawił się dzisiaj w patriotę i jeździł po jakichś grobach powstańców...

Cóż, wsiadłem więc na rower i sam pognałem w standardowym kierunku. Wyjechałem chwilę przed zachodem słońca, więc połowę drogi do Witkowa jechałem jeszcze w świetle dziennym. W Witkowie było już właściwie ciemno. Za Witkowem wypiłem EnergyShota, bo powrót znów szykował się pod wiatr. Zastanawiałem się, czy dzisiaj, przy piątku, znów będzie taki ruch w ośrodku w Skorzęcinie. O dziwo - przez całą drogę przez las nie widziałem żadnego samochodu. Ten odcinek pokonałem sobie dość wolno, bo było tam wyraźnie bardziej mokro niż na całej wcześniejszej trasie, i nie chciałem upaćkać rowera błotem. Gdy wjechałem do ośrodka, to od razu coś mi się rzuciło w oczy - było wyraźnie ciemniej niż zwykle. O co chodzi? Oszczędności? Po kilkudziesięciu metrach potwierdziło się - w Skorzęcinie panuje zaciemnienie. Cała główna aleja pogrążona w ciemnościach, bez żadnej latarni. Światło świeciło się tylko przy domu na wjeździe, a kolejne - dopiero na skrzyżowaniu głównej alejki z alejką wiodącą na molo. Dalej znów ciemno, z pojedynczymi latarniami gdzieś między domkami z lewej strony. O dziwo - cała aleja wzdłuż hotelu przy plaży również w ciemnościach. Jedna latarnia tylko w okolicach zjeżdżalni na końcu plaży. Tak więc - cały ośrodek w ciemnościach. Byłem tu wiele razy po zmroku, ale dziś pierwszy raz było tu tak ciemno... Nawet w środku zimy, ze śniegiem i lodem, ale ośrodek był rozświetlony.

Wjechałem na molo, pstryknąłem fotkę, posłuchałem skrzeczenia tysięcy ptaków, dochodzącego z jednej z wysp na jeziorze i ruszyłem tyłek w drogę powrotną.

Znów wolny przejazd przez las, a potem mała walka z wiatrem w twarz. W sumie nie było źle. Przejechałem przez Witkowo i pognałem w stronę Wrześni. Po drodze znów spotkałem kilku idiotów, którym trzeba było przypomnieć o tym, że nie oślepia się innego użytkownika drogi, nawet gdy jest nim rowerzysta.

Do Wrześni dojechałem około 19.00.

Rower:Kross Dane wycieczki: 61.87 km (0.00 km teren), czas: 03:01 h, avg:20.51 km/h, prędkość maks: 35.50 km/h
Temperatura:4.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1648 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

K o m e n t a r z e
Musiałbym się kiedyś wybrać wieczorem do tego Skoja jak taki mroczny klimat tam jest :)
sebekfireman
- 20:35 piątek, 27 grudnia 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa otypa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]