Rowerowy uziel75blog rowerowy

avatar uziel75

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(18)

Moje rowery

Marvil 2023 km
Santini 2609 km
Merida 45 km
Kross 48611 km
Kellys 39549 km
Esker 20307 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy uziel75.bikestats.pl

Archiwum

Linki

#144 | Powidz, Wylatkowo, Skorzęcin

Sobota, 7 września 2013 | dodano: 07.09.2013 Uczestnicy
Bobiko zaproponował dziś objazd jeziora Powidzkiego. Nie byłem pewny czy pojadę, bo zdrówko szwankuje, ale w końcu zgodziłem się, a poza tym ustaliliśmy, że zobaczymy w trasie jak to będzie i możemy ją skrócić. Bobiko planował wyjechać ok. 13-14, w końcu jednak wyjechaliśmy przed 15, wcześniej kontaktując się z kubolskym, który wracał właśnie z Marcinem z Unii. Umówiliśmy się więc w Gorzykowie. Gdy dojechaliśmy, to chłopacy już czekali. Chwilę pogadaliśmy, potem podjechaliśmy kawałek do pomnika bombowca. Gnieźnianie pojechali w swoją stronę, a my w stronę Mielżyna. Tam przecięliśmy drogę Wólka-Witkowo i udaliśmy się na Ruchocinek. Zjechaliśmy z głównej i jakimiś polnymi drogami obok terenów wojskowych dojechaliśmy do Niezgody...




... potem już piękny asfalcik i piękne okolice w Polanowie.



Tam też wykręciliśmy w lewo, żeby sprawdzić czy da się podjąć kesza przy grobowcu. Niestety - bobiko coś nie może trafić na odpowiednie warunki do tego. Dziś nadal dostępu broniły spore pokrzywy i podmokły teren. Wjechaliśmy więc na wzgórze i dotarliśmy przez pola do samego grobowca.




Potem znów kawałek przez pole i wyjechaliśmy na drogę do Powidza. Tam odbiliśmy na Wylatkowo.



Chwilowy postój na przekąskę i założenie rękawków i śmigamy dalej - najpierw trochę asfaltem, a potem już przez lasy i piachy...



... do samego Skorzęcina, w którym było jeszcze więcej ludzi niż wczoraj - tym razem już pewnie stali bywalcy dyskotek + łikendowicze domkowi.




Poczekaliśmy do zachodu i ruszyliśmy w drogę powrotną do domu. Minęliśmy wiatrak i kawałek dalej zobaczyliśmy na horyzoncie jakieś dziwne zjawisko. Mgła? Dym? Coś unosiło się z pól, strasznie gęste i skoncentrowane w jednym miejscu.



Chwilowy postój i zdjęcia, potem ruszyliśmy dalej i tam okazało się, że płonie coś na polu, w centrum rosnącej kukurydzy. Dym rozścielał się po polach i wlókł się w stronę Witkowa.



Bobiko zadzwonił na 112 po straż, ale zanim zgłosił się dyspozytor, to usłyszeliśmy wozy strażackie jadące od Witkowa. Dwa, a z nimi policja. Dojechali do pola, wjechali na nie i zaczęli oglądać.





Postaliśmy tam chwilę i pojechaliśmy dalej. W Witkowie zatrzymaliśmy się przy Tesco, żeby bobiko zanabył coś do picia i jedzenia i ruszyliśmy dalej. Dojechaliśmy do domu bez przygód.
Rower:Kross Dane wycieczki: 84.73 km (15.00 km teren), czas: 05:59 h, avg:14.16 km/h, prędkość maks: 43.40 km/h
Temperatura:21.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2257 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

K o m e n t a r z e
Do tego kesza przy grobowcu to chyba najkorzystniej mroźną, bezśnieżną zimą dotrzeć.
Tam w Chłądowie ktoś sobie ogniska na polu zrobił i wypalał pozostałości roślinne.
sebekfireman
- 10:24 niedziela, 8 września 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa yodwr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]