- Kategorie:
- 1-50.968
- 101-150.101
- 151-200.9
- 201-250.5
- 301-350.2
- 351-400.1
- 51-100.591
- deszcz.33
- leżący śnieg.11
- mgła.14
- mokro.28
- mżawka.10
- po zmroku.119
- pochmurno.245
- słonecznie.328
- śnieg.16
- trenażer.5
#143 | Skorzęcin
Dziś w godzinach pracy ustaliłem z bobikiem, że spotkamy się wieczorem w Skorzęcinie, bo on jest w pracy rowerem i pojedzie tam od razu po pracy, a ja dołączę. Nie chciało mi się dymać góralem, więc wziąłem znów szosówkę. Planowałem dojechać wcześniej od bobika, ale jakoś nie szło mi dzisiaj wyrabianie się (m.in. dość długo trwało zanim wymyśliłem jak zamocować akumulator do tylnej lampki) i dojechałem do Skoja chwilę po nim.
Dziś było więcej ludzi niż wczoraj, bo piątek i sobie ludziki przyjechały chyba na weekend. Był też martwy szczur w jeziorze obok mola.
Poczekaliśmy aż słońce schowało się za drzewa i ruszyliśmy do domu. Chwilę jeszcze jechaliśmy pod słońce, a potem w coraz większych ciemnościach śmigaliśmy do Wrześni, z całkiem niezłą średnią. Pod koniec było trochę ciężko, bo miałem z przodu tylko lampki pozycyjne i kompletnie nie widziałem nawierzchni, więc musiałem uważać na tych cieniutkich oponach.
Temperatura:19.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1677 (kcal)
Dziś było więcej ludzi niż wczoraj, bo piątek i sobie ludziki przyjechały chyba na weekend. Był też martwy szczur w jeziorze obok mola.
Poczekaliśmy aż słońce schowało się za drzewa i ruszyliśmy do domu. Chwilę jeszcze jechaliśmy pod słońce, a potem w coraz większych ciemnościach śmigaliśmy do Wrześni, z całkiem niezłą średnią. Pod koniec było trochę ciężko, bo miałem z przodu tylko lampki pozycyjne i kompletnie nie widziałem nawierzchni, więc musiałem uważać na tych cieniutkich oponach.
Rower:Santini
Dane wycieczki:
62.95 km (0.00 km teren), czas: 03:21 h, avg:18.79 km/h,
prędkość maks: 47.20 km/hTemperatura:19.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1677 (kcal)
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj