Rowerowy uziel75blog rowerowy

avatar uziel75

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(18)

Moje rowery

Marvil 2023 km
Santini 2609 km
Merida 45 km
Kross 48611 km
Kellys 39549 km
Esker 20307 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy uziel75.bikestats.pl

Archiwum

Linki

#127 | Skorzęcin i trójkąt wieczorowo

Poniedziałek, 12 sierpnia 2013 | dodano: 12.08.2013
Po południu znów naszła mnie ochota na speed. Wiało z płd. zachodu, więc powrót z tamtego kierunku oznaczał jazdę najpierw do Środy Wlkp., co nie bardzo mi się uśmiechało ze względu na tragiczną nawierzchnię. Postanowiłem więc na miejsce jechać z wiatrem, a wracać pod wiatr, czyli... do Skorzęcina. Wziąłem szosówkę i ruszyłem. Jechało się świetnie. Od Wrześni, właściwie od samego domu, do Witkowa przejechałem ze średnią 34 km/h. Do samego Skorzęcina miałem średnią jazdy 33,3 km/h. W Skorzęcinie dużo mniej ludzi niż zwykle, bo chłodniej się zrobiło. O ile jeszcze promenadą ktoś jeszcze się szwendał, a miejscami nawet trzeba się było przeciskać, o tyle na molo prawie pusto. Na jeziorze fale, a w wodzie tylko kilka osób. Plaże prawie puste.




Usiadłem na chwilę na ławce, powdychałem świeżego powietrza znad wody i udałem się w drogę powrotną. Gdy wyjechałem z lasu skorzęcińskiego nad głową przeleciał mi wojskowy transportowiec, który właśnie sobie zawracał i leciał z powrotem nad Powidz. Leciał naprawdę bardzo nisko. Gdzieś między wsią Skorzęcin a wiatrakiem spojrzałem w lewo i zobaczyłem, że transportowiec zawrócił i leci wprost na mnie, nadal na niskim pułapie, a za nim ciągnie się ciężki ogon czarnych spalin.



Zatrzymałem się i zacząłem robić zdjęcia. Przeleciał dokładnie nad moją głową i znów nawrót nad Powidz.




Ruszyłem dalej. Mimo wiatru w paszczę jechało się całkiem znośnie. Przeleciałem szybko przez Witkowo i dość sprawnie pokonałem też dalszą część trasy, szczególnie, że ruch samochodowy był znikomy. We Wrześni pojechałem na chwilę do domu, żeby uzupełnić wodę w bidonie, zjadłem banana, założyłem lampki do rowera i pojechałem na standardowy objazd - trójkąt. Najpierw do Nekli trasą K92, potem serwisówką i dalej do Czerniejewa. Tam już musiałem włączyć oświetlenie, bo w lesie było dość ciemno, a zanim dojechałem do Wrześni słońce zdążyło zajść. Dojechałem do domu około 21.30.
Rower:Santini Dane wycieczki: 98.86 km (0.00 km teren), czas: 04:08 h, avg:23.92 km/h, prędkość maks: 45.80 km/h
Temperatura:24.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2634 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa staws
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]