- Kategorie:
- 1-50.971
- 101-150.101
- 151-200.9
- 201-250.5
- 301-350.2
- 351-400.1
- 51-100.592
- deszcz.34
- leżący śnieg.11
- mgła.15
- mokro.29
- mżawka.11
- po zmroku.120
- pochmurno.248
- słonecznie.329
- śnieg.16
- trenażer.5
Wpisy archiwalne w kategorii
słonecznie
Dystans całkowity: | 18980.02 km (w terenie 739.43 km; 3.90%) |
Czas w ruchu: | 908:23 |
Średnia prędkość: | 20.89 km/h |
Maksymalna prędkość: | 62.20 km/h |
Suma podjazdów: | 42372 m |
Maks. tętno maksymalne: | 195 (101 %) |
Maks. tętno średnie: | 173 (89 %) |
Suma kalorii: | 379840 kcal |
Liczba aktywności: | 329 |
Średnio na aktywność: | 57.69 km i 2h 45m |
Więcej statystyk |
#42 | Sezon na robactwo wpadające do japy uważam za otwarty. Niedzielne 100+
Niedziela, 19 marca 2023 | dodano: 20.03.2023Kategoria słonecznie, pochmurno, 101-150
Jeśli niedziela i do tego z ładną pogodą (przynajmniej takie były prognozy), to przydałoby się jechać gdzieś dalej. W sobotę wieczorem nie chciało mi się już analizować mapy w poszukiwaniu celu, więc przysiadłem dopiero w niedzielę rano. W międzyczasie Bobiko przysłał mi swoją propozycję trasy - z Gniezna w okolice Środy Wlkp., ale trasa mnie nie zainteresowała, więc zacząłem tworzyć swoją, z uwzględnieniem dróg, którymi jeszcze nie jechałem. Wybrałem kierunek południowy, za "wielką wodę". Trasa standardowo na Pyzdry, ale w Wygodzie skręciłem w prawo na Krzywą Górę i Gorzyce i wyjechałem na główną w Kołaczkowie. Z początku było trochę asfaltu, a potem przeplatanka - trasa terenowa + znów trochę asfaltu.
W Kołaczkowie wjechałem na chwilę na teren parku, żeby pstryknąć fotki.
Przejechałem przez most w Pyzdrach i pojechałem dalej, w kierunku Kalisza...
aby niebawem skręcić w prawo, w kolejną nieznaną mi drogę. I tu zaczęło się robić malowniczo.
Temperatura:13.0 HR max:173 ( 89%) HR avg:133 ( 68%) Kalorie: 1977 (kcal)
W Kołaczkowie wjechałem na chwilę na teren parku, żeby pstryknąć fotki.
Przejechałem przez most w Pyzdrach i pojechałem dalej, w kierunku Kalisza...
aby niebawem skręcić w prawo, w kolejną nieznaną mi drogę. I tu zaczęło się robić malowniczo.
Rower:Esker
Dane wycieczki:
111.74 km (14.00 km teren), czas: 06:16 h, avg:17.83 km/h,
prędkość maks: 40.30 km/hTemperatura:13.0 HR max:173 ( 89%) HR avg:133 ( 68%) Kalorie: 1977 (kcal)
#41 | Czerniejewo
Sobota, 18 marca 2023 | dodano: 20.03.2023Kategoria słonecznie, 1-50
Rower:Esker
Dane wycieczki:
28.89 km (0.00 km teren), czas: 01:13 h, avg:23.75 km/h,
prędkość maks: 38.10 km/hTemperatura:9.6 HR max:163 ( 84%) HR avg:144 ( 74%) Kalorie: 558 (kcal)
#38 | Slupca. Wiatr 8 m/s
Niedziela, 12 marca 2023 | dodano: 13.03.2023Kategoria 51-100, słonecznie
Rower:Esker
Dane wycieczki:
57.87 km (1.80 km teren), czas: 03:18 h, avg:17.54 km/h,
prędkość maks: 44.20 km/hTemperatura:4.9 HR max:163 ( 84%) HR avg:135 ( 69%) Kalorie: 1202 (kcal)
#37 | Czasem słońce, czasem śnieg. A wiatr cały czas. 8 m/s
Sobota, 11 marca 2023 | dodano: 13.03.2023Kategoria 51-100, pochmurno, słonecznie, śnieg
Rower:Esker
Dane wycieczki:
66.04 km (0.00 km teren), czas: 03:12 h, avg:20.64 km/h,
prędkość maks: 39.70 km/hTemperatura:-0.5 HR max:178 ( 92%) HR avg:152 ( 78%) Kalorie: 1463 (kcal)
#29 | Niedzielny tour - Biedrusko. Wiatr 7 m/s
Niedziela, 19 lutego 2023 | dodano: 19.02.2023Kategoria 101-150, pochmurno, słonecznie
Weather Impact: 8.6%
Headwind: 58% @ 5.8-11.1m/s
Longest Headwind: 01h 58m 50s
Air Speed: 22.1km/h
Niedziela zapowiadała się wietrzna, podobnie jak sobota. Miało wiać z płn-zachodu. W sobotę pomyślałem, że skoczę z wiatrem do Żerkowa. Tyle, że powrót byłby dość trudny. Do tego Bobiko zaplanował sobie znów trasę powyżej 100 km w kierunku płn-zach, żeby wracać z wiatrem. A więc podobnie jak tydzień temu postanowiłem jednak nie być gorszy i też zacząłem szukać celu podróży na północnym zachodzie od Wrześni. Wybór padł na Biedrusko - miejscowość w której byłem dawno temu, za dzieciaka, gdy mój brat był tam na obozie harcerskim. A więc mapa "do ręki"i planowanie.
W niedzielę rano okazało się, że jest więcej chmur niż miało być, do tego do 10:00 możliwy deszcz, a nawet śnieg. Przeciągnąłem więc wyjazd najdłużej jak się dało (na szczęście jednak nie padało) i ruszyłem po 9:00. Drogi były jeszcze trochę mokre, ale silny wiatr osuszał je z każdą minutą.
Po minięciu Kostrzyna zza chmur zaczęło w końcu wyglądać słońce.
Oto jedna z najdłuższych dróg rowerowych w Polsce. Jakieś 15 metrów. Do tego - bez wjazdu/zjazdu. W jakim celu została zbudowana? Żeby trafić do gazet jako obiekt szydery?
A to co za Bangladesz?
Uwielbiam takie alejki :)
Tutaj dopiero wiatr dmuchał... Otwarta przestrzeń, a ja jechałem dokładnie pod wiatr.
Teraz czas na mały piknik i posilenie się czekoladą.
Zaplanowana trasa miała przebiegać tylko po drogach asfaltowych, ale chyba Garmin zrobił mnie w balona i zmienił załadowaną do niego trasę. Pociągnął mnie piaszczystym duktem przez Puszczę Zielonka. Na szczęście było całkiem spoko, bo obawiałem się błota i nieprzejezdnych kałuż po ostatnich opadach.
Polska inżynieria drogowa - koniec drogi dla rowerów, ale na jezdnię nie da się legalnie zjechać, bo jest podwójna ciągła.
I w końcu jest cel podróży :)
A to co za skansen?
Droga powrotna początkowo prowadziła tym samym duktem. Na szczęście już z wiatrem w plecy, który poczułem już konkretnie po wyjeździe z lasu. No i tak, to można było jechać :)
Temperatura:3.4 HR max:172 ( 89%) HR avg:140 ( 72%) Kalorie: 2330 (kcal)
Headwind: 58% @ 5.8-11.1m/s
Longest Headwind: 01h 58m 50s
Air Speed: 22.1km/h
Niedziela zapowiadała się wietrzna, podobnie jak sobota. Miało wiać z płn-zachodu. W sobotę pomyślałem, że skoczę z wiatrem do Żerkowa. Tyle, że powrót byłby dość trudny. Do tego Bobiko zaplanował sobie znów trasę powyżej 100 km w kierunku płn-zach, żeby wracać z wiatrem. A więc podobnie jak tydzień temu postanowiłem jednak nie być gorszy i też zacząłem szukać celu podróży na północnym zachodzie od Wrześni. Wybór padł na Biedrusko - miejscowość w której byłem dawno temu, za dzieciaka, gdy mój brat był tam na obozie harcerskim. A więc mapa "do ręki"i planowanie.
W niedzielę rano okazało się, że jest więcej chmur niż miało być, do tego do 10:00 możliwy deszcz, a nawet śnieg. Przeciągnąłem więc wyjazd najdłużej jak się dało (na szczęście jednak nie padało) i ruszyłem po 9:00. Drogi były jeszcze trochę mokre, ale silny wiatr osuszał je z każdą minutą.
Po minięciu Kostrzyna zza chmur zaczęło w końcu wyglądać słońce.
Oto jedna z najdłuższych dróg rowerowych w Polsce. Jakieś 15 metrów. Do tego - bez wjazdu/zjazdu. W jakim celu została zbudowana? Żeby trafić do gazet jako obiekt szydery?
A to co za Bangladesz?
Uwielbiam takie alejki :)
Tutaj dopiero wiatr dmuchał... Otwarta przestrzeń, a ja jechałem dokładnie pod wiatr.
Teraz czas na mały piknik i posilenie się czekoladą.
Zaplanowana trasa miała przebiegać tylko po drogach asfaltowych, ale chyba Garmin zrobił mnie w balona i zmienił załadowaną do niego trasę. Pociągnął mnie piaszczystym duktem przez Puszczę Zielonka. Na szczęście było całkiem spoko, bo obawiałem się błota i nieprzejezdnych kałuż po ostatnich opadach.
Polska inżynieria drogowa - koniec drogi dla rowerów, ale na jezdnię nie da się legalnie zjechać, bo jest podwójna ciągła.
I w końcu jest cel podróży :)
A to co za skansen?
Droga powrotna początkowo prowadziła tym samym duktem. Na szczęście już z wiatrem w plecy, który poczułem już konkretnie po wyjeździe z lasu. No i tak, to można było jechać :)
Rower:Esker
Dane wycieczki:
125.29 km (12.21 km teren), czas: 06:40 h, avg:18.79 km/h,
prędkość maks: 46.90 km/hTemperatura:3.4 HR max:172 ( 89%) HR avg:140 ( 72%) Kalorie: 2330 (kcal)
#28 | Kostrzyn pod wiatr i z wiatrem. Wiatr 8 m/s
Sobota, 18 lutego 2023 | dodano: 18.02.2023Kategoria 51-100, pochmurno, słonecznie
Rower:Esker
Dane wycieczki:
51.35 km (0.00 km teren), czas: 02:22 h, avg:21.70 km/h,
prędkość maks: 56.90 km/hTemperatura:3.7 HR max:180 ( 93%) HR avg:150 ( 77%) Kalorie: 1084 (kcal)
#20 | Piękna pogoda. Skorzęcin i taniec na lodzie. I pierwszy tysiąc km w tym roku zaliczony
Niedziela, 5 lutego 2023 | dodano: 05.02.2023Kategoria 51-100, mokro, leżący śnieg, słonecznie
Uczestnicy
Dzisiaj rano wpadł mi do głowy pomysł jechania do Skorzęcina i zaliczenia po drodze kilku nieznanych mi jeszcze dróg. Od rana było trochę zachmurzone, ale gdy wyjechał, to wyszło słońce i potem było już tylko lepiej. Na drogach mokro po roztopionym śniegu, a w miejscach zacienionych lód na drodze.
Najgorzej było na DDR między Witkowem a Skorzęcinem - praktycznie nieodśnieżone, więc nawierzchnia w połowie pokryta na wpół roztopionymi grudami lodu, a w połowie zmarzniętym śniegiem, w których były zmarznięte koleiny od innych rowerów. Niezbyt bezpiecznie...
Od Chłądowa była już tragedia - większość nawierzchni to już lód. Gdy się zatrzymałem, żeby pstryknąć zdjęcie, to nie mogłem ruszyć, bo koło kręciło się w miejscu. Stwierdzilem więc, że to mało zabawne i zjechałem z DDR-a na jezdnię.
Główna droga dojazdowa do ośrodka, to właściwie prawie sam lód...
W połowie drogi między Skorzęcinem a Witkowem spotkałem Bobika i pojechałem z nim w stronę Małachowa. Tam Bobiko wykręcił na Gniezno, a ja pojechałem dalej, w kierunku Arcugowa.
Tutaj też było ciekawie. Gdy jechałem, to było OK, ale gdy zsiadłem z rowera, to nawet buty nie chciały się trzymać nawierzchni. Ruszyć potem też było ciężko, bo koła uciekały na boki.
Temperatura:-1.8 HR max:174 ( 90%) HR avg:137 ( 70%) Kalorie: 1523 (kcal)
Najgorzej było na DDR między Witkowem a Skorzęcinem - praktycznie nieodśnieżone, więc nawierzchnia w połowie pokryta na wpół roztopionymi grudami lodu, a w połowie zmarzniętym śniegiem, w których były zmarznięte koleiny od innych rowerów. Niezbyt bezpiecznie...
Od Chłądowa była już tragedia - większość nawierzchni to już lód. Gdy się zatrzymałem, żeby pstryknąć zdjęcie, to nie mogłem ruszyć, bo koło kręciło się w miejscu. Stwierdzilem więc, że to mało zabawne i zjechałem z DDR-a na jezdnię.
Główna droga dojazdowa do ośrodka, to właściwie prawie sam lód...
W połowie drogi między Skorzęcinem a Witkowem spotkałem Bobika i pojechałem z nim w stronę Małachowa. Tam Bobiko wykręcił na Gniezno, a ja pojechałem dalej, w kierunku Arcugowa.
Tutaj też było ciekawie. Gdy jechałem, to było OK, ale gdy zsiadłem z rowera, to nawet buty nie chciały się trzymać nawierzchni. Ruszyć potem też było ciężko, bo koła uciekały na boki.
Rower:Esker
Dane wycieczki:
70.00 km (0.00 km teren), czas: 04:07 h, avg:17.00 km/h,
prędkość maks: 37.70 km/hTemperatura:-1.8 HR max:174 ( 90%) HR avg:137 ( 70%) Kalorie: 1523 (kcal)
#11 | Czasem słońce, czasem deszcz. Środa Wlkp.
Sobota, 14 stycznia 2023 | dodano: 19.01.2023Kategoria deszcz, pochmurno, słonecznie, 51-100
Weather Impact: 8.6%
Headwind: 61% @ 6.5-13.6m/s
Longest Headwind: 51m 21s
Air Speed: 23.3km/h
Temperatura:4.4 HR max:179 ( 92%) HR avg:148 ( 76%) Kalorie: 1222 (kcal)
Headwind: 61% @ 6.5-13.6m/s
Longest Headwind: 51m 21s
Air Speed: 23.3km/h
Rower:Esker
Dane wycieczki:
57.77 km (2.00 km teren), czas: 02:50 h, avg:20.39 km/h,
prędkość maks: 38.10 km/hTemperatura:4.4 HR max:179 ( 92%) HR avg:148 ( 76%) Kalorie: 1222 (kcal)
#8 | Niedzielny szoso-teren
Weather Impact: 5.4%
Headwind: 52% @ 4.2-9.5m/s
Longest Headwind: 40m 13s
Air Speed: 21.3km/h
Bobiko planował na dziś trasę na południe (bo wiało z południa) w okolice Nekli z przejazdem lasami. Postanowiłem więc dołączyć do niego na północ od Czerniejewa, w lesie za Goraninem. Wystartowałem w świetle słońca z wiatrem w plecy.
Trafiłem idealnie w punkt spotkania, czekałem może z 3 minuty. Ruszyliśmy dalej.
fot. by Bobiko
fot. by Bobiko
Miejscami było malowniczo, bo unosiła się mgła.
W większości trasa była przejezdna, ale zdarzały się miejsca mocno zalane, mokre, błotniste.
W okolicach Babskich na skrzyżowaniu było takie błocko, że musieliśmy przeprowadzić rowery skrajem rowu.
fot. by Bobiko
fot. by Bobiko
Potem było trochę asfaltu. Wyjechaliśmy na trasę Czerniejewo-Nekla i po chwili skręciliśmy na Barczyznę. Lasami dojechaliśmy do trasy Września-Czerniejewo. Było błoto i zasypane kamieniami dziury, w których kiedyś pewnie było jeszcze więcej błota.
Potem skręciliśmy na Marzenin. Stamtąd, znów z wiatrem w plecy, dojechaliśmy do trasy K15 Września-Gniezno i skręciliśmy w prawo, na kolejny odcinek terenowy.
Po niedługim czasie pożegnaliśmy się - Bobiko skręcił na Gniezno, a ja na Wrześnię. Dojechałem do domu starymi trasami, na których dawno nie byłem.
Temperatura:3.2 HR max:164 ( 84%) HR avg:127 ( 65%) Kalorie: 1283 (kcal)
Headwind: 52% @ 4.2-9.5m/s
Longest Headwind: 40m 13s
Air Speed: 21.3km/h
Bobiko planował na dziś trasę na południe (bo wiało z południa) w okolice Nekli z przejazdem lasami. Postanowiłem więc dołączyć do niego na północ od Czerniejewa, w lesie za Goraninem. Wystartowałem w świetle słońca z wiatrem w plecy.
Trafiłem idealnie w punkt spotkania, czekałem może z 3 minuty. Ruszyliśmy dalej.
fot. by Bobiko
fot. by Bobiko
Miejscami było malowniczo, bo unosiła się mgła.
W większości trasa była przejezdna, ale zdarzały się miejsca mocno zalane, mokre, błotniste.
W okolicach Babskich na skrzyżowaniu było takie błocko, że musieliśmy przeprowadzić rowery skrajem rowu.
fot. by Bobiko
fot. by Bobiko
Potem było trochę asfaltu. Wyjechaliśmy na trasę Czerniejewo-Nekla i po chwili skręciliśmy na Barczyznę. Lasami dojechaliśmy do trasy Września-Czerniejewo. Było błoto i zasypane kamieniami dziury, w których kiedyś pewnie było jeszcze więcej błota.
Potem skręciliśmy na Marzenin. Stamtąd, znów z wiatrem w plecy, dojechaliśmy do trasy K15 Września-Gniezno i skręciliśmy w prawo, na kolejny odcinek terenowy.
Po niedługim czasie pożegnaliśmy się - Bobiko skręcił na Gniezno, a ja na Wrześnię. Dojechałem do domu starymi trasami, na których dawno nie byłem.
Rower:Esker
Dane wycieczki:
75.40 km (20.20 km teren), czas: 04:07 h, avg:18.32 km/h,
prędkość maks: 40.80 km/hTemperatura:3.2 HR max:164 ( 84%) HR avg:127 ( 65%) Kalorie: 1283 (kcal)
#3 | Nowe trasy, nowe przygody
Wtorek, 3 stycznia 2023 | dodano: 03.01.2023Kategoria słonecznie
Weather Impact: 10.4%
Headwind: 62% @ 5.8-10.5m/s
Longest Headwind: 02h 29m 4s
Air Speed: 22km/h
Temperatura:5.0 HR max:168 ( 87%) HR avg:127 ( 65%) Kalorie: 1294 (kcal)
Headwind: 62% @ 5.8-10.5m/s
Longest Headwind: 02h 29m 4s
Air Speed: 22km/h
Rower:Esker
Dane wycieczki:
69.79 km (12.20 km teren), czas: 04:00 h, avg:17.45 km/h,
prędkość maks: 55.50 km/hTemperatura:5.0 HR max:168 ( 87%) HR avg:127 ( 65%) Kalorie: 1294 (kcal)