- Kategorie:
- 1-50.971
- 101-150.101
- 151-200.9
- 201-250.5
- 301-350.2
- 351-400.1
- 51-100.592
- deszcz.34
- leżący śnieg.11
- mgła.15
- mokro.29
- mżawka.11
- po zmroku.120
- pochmurno.248
- słonecznie.329
- śnieg.16
- trenażer.5
Wpisy archiwalne w miesiącu
Wrzesień, 2013
Dystans całkowity: | 976.00 km (w terenie 63.80 km; 6.54%) |
Czas w ruchu: | 56:14 |
Średnia prędkość: | 17.36 km/h |
Maksymalna prędkość: | 49.90 km/h |
Suma kalorii: | 25999 kcal |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 75.08 km i 4h 19m |
Więcej statystyk |
#142 | Bez pomysłu czyli gdzie? Tak, Skorzęcin.
Czwartek, 5 września 2013 | dodano: 05.09.2013
Dziś był brak pomysłu na jazdę. Chodziło mi kilka różnych rzeczy po głowie, ale żadna opcja nie chciała wygrać. W końcu zobaczyłem w tv fragment Vuelty, więc nabrałem ochoty na szosówkę i na w miarę spokojną trasę, więc padło na Skorzęcin.
Wyruszyłem po obiedzie, troszkę pod wiatr. Dojechałem w miarę sprawnie. W Skorzęcinie nareszcie spokój i cisza... Niestety jest też minus - nie ma dziewczyn :( Posiadziałem chwilę na molo, upajając się ciszą i pięknym wyglądem tafli jeziora, po czym ruszyłem na Wrześnię.
Słońce zachodziło, a ja jechałem dokładnie pod to słońce, więc niewiele przed sobą widziałem. Na szczęście był to niezbyt długi odcinek. Dojechałem do domu bez przygód.
Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1662 (kcal)
Wyruszyłem po obiedzie, troszkę pod wiatr. Dojechałem w miarę sprawnie. W Skorzęcinie nareszcie spokój i cisza... Niestety jest też minus - nie ma dziewczyn :( Posiadziałem chwilę na molo, upajając się ciszą i pięknym wyglądem tafli jeziora, po czym ruszyłem na Wrześnię.
Słońce zachodziło, a ja jechałem dokładnie pod to słońce, więc niewiele przed sobą widziałem. Na szczęście był to niezbyt długi odcinek. Dojechałem do domu bez przygód.
Rower:Santini
Dane wycieczki:
62.38 km (0.00 km teren), czas: 02:24 h, avg:25.99 km/h,
prędkość maks: 39.60 km/hTemperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1662 (kcal)
#141 | Z Gnieźnianami
Miałem dzisiaj nie jeździć, tylko walnąć drzemkę i wieczorem pójść do kina, ale odezwał się Kubolsky z pytaniem, czy spotkamy się na rynku we Wrześni, bo on, marcin i micor zmierzają w tę stronę. Zgodziłem się, przygotowałem rower i wyjechałem. Spotkaliśmy się, zabrałem chłopaków najpierw na objazd zalewu wrzesińskiego, a potem na tor MTB do Małpiego Gaju. Tam skontaktowałem się z bobkiem i ustaliliśmy, że zaraz do nas dołączy od strony Białężyc. Wyjechaliśmy w jego stronę i zaczekaliśmy w Białężycach. Bobiko dojechał, ja pożegnałem się z ekipą i wróciłem do domu, żeby zdążyć do kina, a bobiko przejął Gnieźnian i wyprowadził na trasę do Czerniejewa.
Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 367 (kcal)
Rower:Kross
Dane wycieczki:
13.80 km (2.50 km teren), czas: 01:22 h, avg:10.10 km/h,
prędkość maks: 37.80 km/hTemperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 367 (kcal)
#140 | Zmaganie z wiatrem
Niedziela, 1 września 2013 | dodano: 01.09.2013
Strasznie dzisiaj wiało, ale było też i trochę słońca, więc nie można było siedzieć w domu. Pojechałem najpierw na rynek, na którym był pokaz orkiestr dętych, a potem na objazd zalewu. Zastanawiałem się czy jechać gdzieś dalej, bo groźnie wyglądających chmur było coraz więcej. Zaryzykowałem i pojechałem pod wiatr trasą K92 w kierunku Poznania. Dojechałem serwisówką do Nekli i postanowiłem kontynuować jazdę, choć na niebie robiło się coraz ciemniej.
Zaliczyłem Siedlec i okolice kościoła i zawróciłem do Wrześni. Nie muszę chyba mówić, że z powrotem jechało się miodnie - wiaterek pracował dla mnie.
Na parkingu przy motelu w Podstolicach stały 4 ciężarówki transportujące jakieś wielkie elementy, wyglądające na most.
Dojechałem do Wrześni, przejechałem jeszcze wzdłuż zalewu i wróciłem do domu.
Przekroczyłem dziś 8000 km.
Temperatura:19.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1395 (kcal)
Zaliczyłem Siedlec i okolice kościoła i zawróciłem do Wrześni. Nie muszę chyba mówić, że z powrotem jechało się miodnie - wiaterek pracował dla mnie.
Na parkingu przy motelu w Podstolicach stały 4 ciężarówki transportujące jakieś wielkie elementy, wyglądające na most.
Dojechałem do Wrześni, przejechałem jeszcze wzdłuż zalewu i wróciłem do domu.
Przekroczyłem dziś 8000 km.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
52.36 km (2.50 km teren), czas: 03:01 h, avg:17.36 km/h,
prędkość maks: 48.20 km/hTemperatura:19.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1395 (kcal)